Przedłużenie do 2014 roku tzw. nicejskiego systemu głosowania pozwoli Polsce zachować silną pozycję w Unii Europejskiej.
Liberalna Europa?
Ten sposób głosowania będzie wykorzystany podczas podejmowania decyzji dotyczącej m.in. dyrektywy usługowej. W obecnym kształcie dyrektywa nie zawiera kontrowersyjnej "zasady kraju pochodzenia". Mówi ona o tym, że przedsiębiorca wykonujący usługi w innym państwie członkowskim Unii działa według zasad prawnych kraju, z którego pochodzi. - Po trzech latach obowiązywania tzw. dyrektywy Bolkensteina dokonany zostanie przegląd jej funkcjonowania. Być może wtedy Unia Europejska przyjmie bardziej liberalne stanowisko - tłumaczy Paweł Świeboda, dyrektor demosEUROPA. Na takim rozwiązaniu zyskałyby państwa "nowej" Europy, ale obawiają się go Francja i Niemcy.
Czas pracy
Kolejna ważna kwestia podlegająca głosowaniu w Radzie dotyczy czasu pracy. W obecnych uregulowaniach unijnych przyjęto, że maksymalny tygodniowy czas pracy wynosi 48 godzin. Istnieje jednak możliwość zastosowania tzw. klauzuli opt-out pozwalającej na wydłużenie czasu pracy do 65 a nawet 72 godzin. Z tego rozwiązania korzysta obecnie Wielka Brytania. Jednak Francja, w ramach tworzenia socjalnej Europy, już zapowiedziała podjęcie kroków zmierzających do wyeliminowania klauzuli. Prawdopodobnie podczas głosowania Wielka Brytania otrzyma wsparcie ze strony Polski, której zależy m.in. na możliwości wydłużenia czasu pracy lekarzy.