Z początkiem 2008 roku rząd węgierski chce wprowadzić nowy podatek od nieruchomości. Poinformował o tym w poniedziałek wiceminister finansów Miklos Tatrai.
Podatek ten zastąpi obecne obciążenia ponoszone przez właścicieli domów i gruntów i - jak zapewnia wiceszef resortu finansów - nie zwiększy dochodów budżetu państwa.
Węgierski rząd, który boryka się z największym (w relacji do produktu krajowego brutto) deficytem spośród państw członkowskich Unii Europejskiej, porządkuje finanse publiczne oraz system podatkowy. W pierwszym etapie reform władze chcą uprościć system płacenia podatków.
- Węgierski system podatkowy jest zbyt biurokratyczny - powiedział Tatrai. Jego zdaniem, ci obywatele, którzy regulują swoje zobowiązania wobec państwa, płacą dużo, gdyż wielu wcale tego nie czyni.
Ponadplanowe przychody do budżetu rząd chce przeznaczyć na poprawę konkurencyjności biznesu (częściowo poprzez system podatkowy) i dalsze cięcie deficytu. Po ubiegłorocznym, rekordowym deficycie 9,2 proc. produktu kra- jowego, w 2007 r. niedobory w kasie państwa mają się zmniejszyć do 6,4 proc PKB. Poprzednio rząd przewidywał, że w tym roku będzie 6,8-proc. deficyt. Poniedziałkowa konferencja prasowa Tatraia była pokłosiem porozumienia osiągniętego w weekend przez rządzącą koalicję, która zdecydowała o kontynuacji kluczowych reform, włącznie z reformą systemu podatkowego. Parlament zasadniczymi zmianami zajmie się jesienią 2008 r., a drobniejsze posunięcia zostaną zrealizowane wcześniej.