Jak dowiedział się "Parkiet", firma prowadząca placówki Sphinx i Chłopskie Jadło rezygnuje z przejęcia sieci niemieckich restauracji (negocjacje trwały już ponad pół roku). - Kontrahent podwyższył cenę i transakcja raczej nam się nie opłaca - mówi Grzegorz Dąbrowski, prezes Sfinksa. Dodaje, że firma i tak wejdzie do Niemiec. Ma już nową markę, która pojawi się w Polsce i w RFN.