W końcówce ubiegłego tygodnia doszło na wykresie WIG20 do naruszenia pułapu rocznego kanału hossy. W tygodniowej kompresji czasowej to wydarzenie byłoby praktycznie niewidoczne, gdyby nie wykres RSI. Tu bowiem przełamana została linia spadkowego trendu, która reprezentowała blisko 2-letnią negatywną dywergencję.
Na najwyższym od roku poziomie znalazł się tygodniowy MACD. Warunki techniczne do tego, by indeks wziął rozbrat z formacją rocznego kanału, są zatem w bieżącym tygodniu wyjątkowo sprzyjające. Profity z opuszczenia formacji są teoretycznie bardzo znaczące, wiążą się bowiem z 500-punktowym ruchem na północ, sięgającym ram 4-letniego kanału hossy.
Pierwsza sesja tygodnia nie przyniosła jednak wielkiej fali wzmożonych zakupów. Inwestorzy nie wprowadzili indeksu na hiperboliczną ścieżkę wzrostu. Przeciwnie, nastroje były stonowane, czego przejawem była niewielkich rozmiarów czarna świeca, zbliżona kształtem do szpulki. Na razie nie zagraża ona trwającemu podejściu w okolice psychologicznej bariery 4000 pkt, o ile nie pociągnie za sobą głębszego spadku poniżej 3850 pkt. Wstrzemięźliwość graczy tłumaczy nie tylko psychologia, ale także "technika". Na poziomie "4K" znajduje się bowiem zasięg wzrostu z symetrycznego trójkąta, który ukształtowany został w II połowie czerwca. Obecnie jest on zrealizowany w 50 proc. i sądząc z przebiegu wskaźników szybkich, przyspieszenie tempa, w jakim odbywa się zdobywanie terenu przez kupujących, będzie trudne. W tym kontekście nie dziwi zachowanie wskaźnika siły trendu ADX, który pełźnie po dnie w pobliżu wielomiesięcznych minimów. Ten brak trendu (w opinii ADX) jeszcze nie niepokoi, ale w razie silniejszej korekty wskaźnik może poprzeć ruch korekcyjny, wzmacniając jego rangę. Lekarstwem na tę "przypadłość" byłoby przyspieszenie hossy, ale czy starzejący się trend stać na to? Być może jednak nie jest on jeszcze tak bardzo wyeksploatowany. O ile oscylatory szybkie wymagają schłodzenia, o tyle wskaźniki o dłuższych okresach prezentują się bardzo rześko. Posiadają jeszcze przestrzeń do dalszego wzrostu i nie wykazują przy tym negatywnych dywergencji.
Analityk niezrzeszony