Łotewski bank centralny pozostawił wczoraj podstawową stopę refinansową na poziomie 6 proc. i wezwał rząd do dalszego zmniejszania wydatków budżetowych.

Takiej decyzji banku spodziewała się większość ekonomistów. Najszybsze w Unii Europejskiej tempo wzrostu gospodarczego, wysoka inflacja i coraz większy deficyt na rachunku obrotów bieżących skłoniły agencję Standard & Poor?s do obniżenia ratingu Łotwy do BBB+. - Podjęte w marcu i w maju przez rząd działania, mające na celu zmniejszenie inflacji, akcji kredytowej i wydatków budżetowych, zaczynają przynosić efekty - powiedział wczoraj na konferencji prasowej w Rydze prezes banku Ilmars Rimcevics. Pierwsze widoczne już skutki antyinflacyjnego programu to stabilizująca się sytuacja na rynku nieruchomości i mniejsza gotowość banków do udzielania kredytów.

Do spełnienia kryteriów wymaganych przy wstępowaniu do strefy euro wciąż jeszcze na Łotwie bardzo daleko. Inflacja w maju wyniosła 8,8 proc. w stosunku rocznym. Deficyt na rachunku obrotów bieżących w pierwszym kwartale spadł do 25,7 proc. PKB, z 26,3 proc. w ostatnim kwartale 2006 r.