Wieczorna korekta na rynkach bazowych w czwartek nie wróżyła optymistycznego otwarcia rynku w piątek. Jednak po krótkotrwałym osłabieniu ceny szybko wróciły do poziomów z dnia poprzedniego, by powoli piąć się w dalszej części dnia. Głównym wydarzeniem dnia pozostała jednak publikacja danych o czerwcowej inflacji. Należy pamiętać, iż ostatnia rewizja prognoz przygotowywanych przez Ministerstwo Finansów z 2,5 proc. do 2,7 proc. spowodowała gwałtowną wyprzedaż obligacji oraz podwyższenie prognoz oficjalnych stóp procentowych na koniec 2008 r. do niemal 6 proc. Tym razem rzeczywistość okazała się bardziej sprzyjająca dla posiadaczy obligacji, gdyż GUS ogłosił tylko 2,6-proc. wzrost cen konsumpcyjnych. Reakcja rynku była niezwykle optymistyczna, przesuwając krzywą dochodowości w dół aż o 4-5 punktów bazowych w porównaniu z czwartkowym zamknięciem. Większych ruchów nie spowodowała publikacja większego od oczekiwań indeksu zaufania Uniwersytetu Michigan.
W następnym tygodniu spodziewamy się kontynuacji pozytywnego nastawienia inwestorów zagranicznych do naszego rynku. Jedynie destabilizacja polityczna lub gwałtowne pogorszenie nastrojów na rynkach bazowych mogłyby to zmienić.
ABN Amro