Na giełdę wybiera się też spółka Enemona, działająca głównie w sektorze energetycznym. Eksperci oceniają, że firma ma spore szanse na udział w charakterze podwykonawcy w planowanej budowie elektrowni jądrowej Belene. Spółka ma zadebiutować w Sofii do końca roku, ale wcześniej sprzeda należący do niej browar Lomsko, który jeszcze w tym miesiącu dołączy do grona giełdowych emitentów. W kolejce po pieniądze z parkietu stoi też ProWave, jedyny w kraju właściciel licencji TETRA (system łączności radiotelefonicznej dla służb bezpieczeństwa publicznego). Na liście potencjalnych debiutantów znajduje się również Net Info BG, właściciel największych portali w Bułgarii abv.bg i gbg.bg.
Bułgarskich debiutantów oczekuje w tym roku również Warszawa. Z informacji "Parkietu" wynika, że oddział brokerski estońskiego banku Hanspank ma zamiar jesienią wprowadzić na GPW przynajmniej jedną spółkę z Bułgarii. Popularność polskiej giełdy w tym kraju wzrosła po tym, jak stanęła ona do walki o 44 proc. udziałów swojej odpowiedniczki w Sofii.
Wiedeńska giełda była w tym półroczu świadkiem czterech debiutów. Jednak wartość ofert spółek, które pojawiły się na rynku, była znacznie większa niż w Bułgarii i wyniosła 1,22 mld USD (łącznie z ofertą Warimpeksu, który debiutował też w Warszawie). Lwią część tej kwoty stanowi oferta Meinl Airport International, który zebrał z rynku 952 mln USD.
Rynek ofert pierwotnych ożywił się też na Ukrainie. Jednak na kijowskiej giełdzie spółki nie mogą znaleźć odpowiednich środków na rozwój. Dlatego decydują się na debiut na zagranicznych giełdach. W tym półroczu jedna firma, budowlano-deweloperski T. M. M., weszła na Deutsche Boerse we Frankfurcie, a dwie spółki przeprowadziły emisję akcji w Londynie.
W krajach nadbałtyckich miały miejsce trzy oferty pierwotne. Deweloper Arco Vara i działająca w branży mediów spółka Ekspress zadebiutowały w Tallinie, a City Service, świadczący usługi komunalne, w Wilnie. W Rydze od kilku lat na rynku pierwotnym panuje cisza.
Kiepsko u naszych