Akcje giełdowego producenta wyrobów z plastiku od kilku tygodni przyciągają uwagę inwestorów. Podobnie było wczoraj, gdy przy sporych obrotach walory Plast-Boksu podrożały o 11,4 proc., do 49 zł. Spółka była jednym z liderów wzrostów wczorajszej sesji. Ruchami kursu zdziwiony jest Waldemar Pawlak, prezes i znaczący akcjonariusz (kontroluje ponad 17 proc. głosów na WZA) słupskiej firmy. - Przecież na rynek nie trafiła od nas żadna - ani pozytywna, ani negatywna - informacja na temat spółki - tłumaczy.
A właśnie w oczekiwaniu na pozytywne informacje inwestorzy skupują zapewne walory Plast-Boksu. Kilka dni temu na łamach "Parkietu" prezes mówił, że w przygotowaniu jest strategia rozwoju spółki. Jej publikację planowano na jesieni. - Prawdopodobnie podamy strategię wcześniej, może pod koniec sierpnia - mówi W. Pawlak. Zarząd przedstawi w niej plany na najbliższe lata.
Plast-Box szuka firmy do przejęcia. Rozmowy już są prowadzone, ale zarząd nie określił terminu, w jakim może zostać sfinalizowana transakcja ani jak będzie finansowana. Dzięki przejęciu spółka zdywersyfikowałaby swoją działalność, która przynosi znacznie gorsze wyniki w I i IV kwartale. Sposobem na poprawienie rentowności ma być też przeniesienie produkcji do Specjalnej Strefy Ekonomicznej i uwolnienie nieruchomości w Słupsku.