NFI Krezus, fundusz kontrolowany przez Romana Karkosika, ogłosił wczoraj nową strategię. Oprócz inwestycji w spółki już notowane na GPW, Krezus zacznie sam kupować, rozwijać i wprowadzać na giełdę nowe podmioty.
Pierwszy projekt za tydzień
W portfelu Krezusa znajdzie się 4-5 firm. Na zakup każdej z nich fundusz chce przeznaczyć od 15 mln do 20 mln zł. Nieoficjalnie wiadomo, że o pierwszym projekcie, inwestycji w spółkę działającą w branży handlu detalicznego, poinformuje za kilka dni.
- Chcemy inwestować w firmy, które znajdują się w początkowej fazie rozwoju ze względu na atrakcyjną cenę, po jakiej można je kupić. Jednocześnie takie projekty dają szanse na osiągnięcie najwyższej stopy zwrotu - mówi Wojciech Sobczak, były doradca prezesa DM PKO BP, a obecnie prezes Krezusa. Liczy, że stopy zwrotu na poszczególnych inwestycjach wyniosą co najmniej 30 proc. w skali rocznej.
Fundusz nie zamierza koncentrować się na konkretnych branżach czy rodzajach inwestycji (nie wyklucza np. spekulacyjnych zakupów nieruchomości, po to by uzyskać dla nich odpowiednie pozwolenia administracyjne i odsprzedać deweloperom).