Na 7 zł (z przedziału 6-10 zł) wyznaczono cenę emisyjną akcji krakowskiej spółki handlującej artykułami chemicznymi. - Mieliśmy bardzo dużego pecha. Trafiliśmy akurat na okres korekty na GPW, stąd też taka cena. Uważamy, że jest bardzo atrakcyjna dla inwestorów - mówi Andrzej Zdebski, prezes Krakchemii.
Wczoraj ruszyły zapisy na walory. Potrwają do 14 sierpnia. Przydział papierów zaplanowano na 17 sierpnia. Oferującym akcje jest DM Capital Partners. Dystrybutor chemii podwoi kapitał zakładowy. Oferuje 5 mln nowych walorów. Dla drobnych inwestorów przeznaczono 0,7 mln sztuk, 2,8 mln dla inwestorów finansowych, a pozostałe 1,5 mln dla Sławomira Piecki (od niego Krakchemia przejmie spółkę Maximex).
Jeżeli Krakchemia sprzeda wszystkie akcje, pozyska z giełdy 35 mln zł brutto. Większość tej kwoty zostanie przeznaczona na przejęcia podmiotów z branży - z tego nieco ponad 11 mln zł pójdzie na sfinansowanie zakupu spółki Maximex. - Jeżeli pojawią się jakieś interesujące duże podmioty, które Krakchemia mogłaby kupić, nie wykluczamy kolejnej emisji akcji, by sfinansować potencjalne akwizycje - zapowiada prezes krakowskiego przedsiębiorstwa.
Dzięki pieniądzom z giełdy firma zamierza też zwiększyć kapitał obrotowy oraz stworzyć sieć sprzedaży urządzeń i technologii do przetwórstwa i utylizacji tworzyw sztucznych. - Mimo że cena nie została wyznaczona na maksymalnym poziomie, zrealizujemy wszystkie zapisane w prospekcie cele - uspokaja Andrzej Zdebski.
W 2006 roku Krakchemia zarobiła na czysto 1,9 mln zł, a jej przychody wyniosły nieco ponad 213 mln zł. Plan wyników jednostkowych na ten rok to 2,6 mln zł zysku netto i 255,2 mln zł obrotów. Po uwzględnieniu przejmowanego Maximeksu ma to być odpowiednio 3 mln zł i 298,5 mln zł. Dla tegorocznej skonsolidowanej prognozy wskaźnik ceny do zysku przypadającego na akcję wynosi 23,3. - Na tle branży mamy atrakcyjne parametry - mówi prezes.
