"Po spokojnej pierwszej części tygodnia, druga połowa przyniosła sporo wrażeń. Bardzo złe informacje z rynków bazowych spowodowały gwałtowny odwrót inwestorów z rynków wschodzących i wzrosty rentowności" - powiedział analityk rynku walutowego i obligacji Banku Handlowego Andrzej Torój.
Jego zdaniem, choć Polska jest postrzegana coraz lepiej, to w tak ekstremalnych warunkach jak obecnie, inwestorzy nadal traktują nas jako rynek ryzykowny. Małe znaczenie miały natomiast wydarzenia polityczne.
"Dopóki wszystko, co dzieje się w polityce, ma charakter zapowiedzi, rynek nie zareaguje. Inwestorów interesują tylko fakty" - uważa Torój.
Według analityka Banku Handlowego, w przyszłym tygodniu inwestorzy będą mieli nieco oddechu.
"Przed nami tydzień z wolnym dniem, czyli długi weekend. To spowoduje spadek obrotów i mniejsze zainteresowanie inwestycjami. Jednak w przypadku kolejnych negatywnych impulsów możliwe są dalsze wzrosty cen papierów" - powiedział Torój.