Według informacji "Parkietu" PGF może zapłacić około 60 mln zł za przejęcie Hurtowni Aptekarz. Wcześniej szacowaliśmy, że cena za tę firmę będzie się kształtowała w przedziale 30-60 mln zł. Giełdowa spółka zaproponowała największe pieniądze za jeden papier spośród pięciu startujących w przetargu oferentów. Maksymalna kwota to 300 zł, co przy ponad 252 tys. udziałów dawałoby ponad 75 mln zł za wszystkie.
Oczywiście nie wszyscy aptekarze-wspólnicy przejmowanej hurtowni otrzymają tyle samo. Ostateczna cena zależeć będzie od dodatkowych umów podpisanych z właścicielami aptek, które zaopatrują się w Aptekarzu, a także od tego, jak współpraca przebiegała dotychczas. Większą kwotę mogą otrzymać ci, którzy do tej pory zamawiali dużo i taki albo wyższy poziom zamierzają utrzymać. Poza tym nie wszyscy aptekarze muszą pozbyć się swoich akcji, choć jednym z warunków złożenia oferty było to, żeby inwestor zapewnił, iż jest w stanie przejąć 100 procent.
Może się okazać, że PGF będzie musiał zapłacić za Aptekarza więcej, niż planował. Dowiedzieliśmy się, że trwa wtórny obrót udziałami przejmowanej spółki. Ci, którzy nie mają szans otrzymać wysokiej ceny, odsprzedają je udziałowcom, których sytuacja pozwala przypuszczać, że posiadane przez nich walory zostaną wycenione w górnym przedziale zaproponowanych przez PGF widełek.
Ostatnie inwestycje lidera rynku hurtowej sprzedaży leków będą skutkowały zwiększonym zadłużeniem, choć według analityków cały czas bezpiecznym. Ponad 85 mln zł kosztować będą przejęcia na Litwie, a 30 mln zł zakup Apeximu i Apteki Rodzinnej. Na konsolidację pójdzie około 175 mln zł. Obecne zadłużenie netto PGF sięga 200 mln zł. Spółka ma rosnące przepływy pieniężne i potrafi generować gotówkę.