Wszystkie papiery Armatury trafią do obrotu

NWZA ma zadecydować o dopuszczeniu do obrotu "starych" akcji, które stanowią 74 proc. kapitału. Na rynek najszybciej może trafić ok. 5 proc. walorów pracowniczych

Publikacja: 20.08.2007 08:57

Akcjonariusze krakowskiego producenta baterii kranowych i zaworów, który niedawno debiutował na giełdzie, chcą zamienić walory imienne na papiery na okaziciela. O dopuszczeniu ich do obrotu zadecyduje 20 września nadzwyczajne walne zgromadzenie.

Konwersja pod koniec roku

Armatura sprzedała w IPO 20 mln walorów serii D. Stanowią one 26 proc. kapitału. Pozostałe walory są imienne. 51,6 mln, czyli 67 proc., należy do PZU Życie, a 5,4 mln, czyli 7 proc., głównie do pracowników krakowskiej spółki.

- Sygnalizowaliśmy podczas oferty, że prawdopodobnie będziemy się starali o konwersję akcji imiennych na walory na okaziciela oraz ich dopuszczenie do obrotu - mówi Konrad Hernik, prezes Armatury. - Wnioski o konwersję złożyło 2,2 tys. osób oraz nasz największy akcjonariusz - dodaje.

Aby akcje mogły wejść do obrotu publicznego, konieczne będzie sporządzenie nowego prospektu emisyjnego i jego zatwierdzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego. Zdaniem prezesa Hernika, operacja zakończy się na przełomie 2007 i 2008 r. Imiennymi pozostanie 716,2 tys. walorów.

Życie nie będzie sypać

PZU Życie zapewnił, że w ciągu 12 miesięcy od publikacji prospektu nie sprzeda akcji Armatury. - Według mojej najlepszej wiedzy, ta deklaracja pozostaje w mocy. Poza tym, dopuszczenie akcji do obrotu nie oznacza automatycznie ich sprzedaży - twierdzi prezes Hernik.

Podkreśla, że rada nadzorcza Armatury, w której zasiadają przedstawiciele PZU Życie, przyjęła strategię spółki do 2010 roku, a główny udziałowiec zadeklarował, że szybko nie wyjdzie z inwestycji. - Warto zostać w akcjonariacie, bo wartość naszego przedsiębiorstwa będzie rosła - zapewnia K. Hernik. Przyznaje jednak, że do ubezpieczyciela zgłaszali się wcześniej inwestorzy chętni odkupić pakiet Armatury.

Tymczasem pracownicy krakowskiego przedsiębiorstwa nie składali żadnych deklaracji w sprawie ograniczenia handlu swoimi akcjami. Mimo że obejmowali je za darmo (przy prywatyzacji Armatury), nie należy się spodziewać zwiększonej podaży. 1,8 proc. akcji należy do prezesa Hernika. - Pozostaje 5,2 proc., co stanowi kilkudniowy obrót. Trudno się spodziewać, że te dwa tysiące osób rzuci się do sprzedaży. To głównie nasi obecni pracownicy, którzy mają świadomość, w jakiej kondycji jest firma - zapewnia prezes.

Po dwóch kwartałach tego roku Armatura ma 79,4 mln zł obrotów, 3,8 mln zł zysku operacyjnego oraz 2 mln zł zysku netto. Według oficjalnej prognozy, tegoroczny zarobek wyniesie 4,1 mln zł, zysk operacyjny 6,8 mln zł, natomiast przychody 149,2 mln zł.

Zarząd nie wyklucza, że zweryfikuje te szacunki w górę.

Kurs poniżej

ceny emisyjnej

PDA Armatury zadebiuto-

wały na giełdzie ostatniego dnia lipca po 2,14 zł, czyli o 1,34 zł powyżej ceny emisyjnej (na zamknięciu notowań walory wyceniono na 2,04 zł). W piątek, po wzroście kursu o 4,1 proc., kosztowały 1,76 zł. Ile będą warte walory za cztery, pięć miesięcy, gdy do obrotu wejdą "stare" akcje?

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy