Pierwszy dzień tygodnia minął pod znakiem odreagowania po gwałtownych ruchach ostatnich tygodni. Obniżka stopy dyskontowej, która wywołała euforię na giełdach, znalazła odbicie również na rynkach walutowych. Odbicie na światowych parkietach skłoniło niektórych inwestorów do ponownego zajmowania pozycji carry trade i lokowania pieniędzy w ryzykowne aktywa. Dzięki temu, na wartości w stosunku do głównych par walut ponownie zaczął tracić jen. Wczoraj o godzinie 17.00 na za jednego dolara płacono 114,86 jednostek japońskiej waluty.
Poniedziałkowe publikacje makro dotyczące polskiej gospodarki przeszły bez większego echa dla losów złotego. Wskaźnik PPI okazał się nieznacznie niższy od oczekiwań i wyniósł 1,5 proc., natomiast dynamika produkcji przemysłowej osiągnęła 10,4 proc., wobec prognoz na poziomie 10,5 proc. Obecnie sytuacja rodzimej waluty w dużo większym stopniu uzależniona jest od wieści zza oceanu. Analitycy sugerują, że taki obraz rynku może się utrzymać jeszcze przez jakiś czas.