Magellan, należąca do fundu-szu Enterprise Investors spółka zajmująca się finansowaniem i restrukturyzacją zadłużenia szpitali, już dzisiaj zadebiutuje na warszawskiej giełdzie.

W piątek na NewConnect zadebiutował jej konkurent - MW Trade, którego wejście na rynek nie zakończyło się sukcesem. Notowania spadły na otwarciu o 25 proc. poniżej ceny emisyjnej akcji (10 zł). - Jesteśmy optymistami i uważamy, że nasz debiut zakończy się pomyślnie. Cena akcji Magellana jest na tyle atrakcyjna, że spodziewam się raczej premii niż dyskonta - uważa Dariusz Strojewski, prezes Magellana. Podkreśla, że mimo iż Magellan i MW Trade działają w tej samej branży, nie można przenosić oceny inwestorów z jednej spółki na inną. - NewConnect rządzi się trochę innymi prawami niż GPW, inna jest wielkość spółek, inny typ inwestorów.

Magellan jest na rynku finansowania służby zdrowia największym graczem. Inni to wspomniany MW Trade oraz Electus, należący do domu maklerskiego IDMSA. Zysk netto Magellana za ubiegły rok wyniósł 10,7 mln zł, wobec 1,7 mln zysku MW Trade. W porównaniu ze swoim konkurentem Magellan jest tańszą spółką. Wskaźnik ceny akcji do zysku prognozowanego na 2008 r. wynosi w przypadku Magellana 12,7, a dla MW Trade przed debiutem było to 14,9. W ofercie publicznej Magellana inwestorom przydzielono 1,3 mln akcji, z czego 440 tys. to akcje nowej emisji, dzięki którym spółka pozyskała 18 mln zł (2 mln zł więcej niż MW Trade). Resztę, czyli 880 tys. akcji sprzedał właściciel spółki, Enterprise Investors.

Początkowo EI planował sprzedać większy pakiet, ponad 3,1 mln akcji. Zbyt niska cena skłoniła jednak fundusz do zmiany strategii.(Cena została ustalona na poziomie 42 zł, czyli o 10 zł niższym od ceny maksymalnej). Po emisji publicznej udział Enterprise Investors zmniejszył się z 96 proc. do 76 proc. 20 proc. objęli nowi inwestorzy. Reszta pozostaje w rękach menedżerów.