Obuwniczy Protektor zapłacił już pierwszą ratę w wysokości 600 tys. euro (około 2,25 mln zł) za czeskiego Prabosa działającego w tej samej branży. Zgodnie z porozumieniem dla lubelskiego przedsiębiorstwa oznacza to przejęcie już w tym momencie pełnej kontroli nad zagraniczną spółką. Pozostałe raty będą spłacane do końca przyszłego roku. Łącznie za Prabosa giełdowa spółka ma zapłacić 3,77 mln euro (14,2 mln zł).
W tym tygodniu czeskie przedsiębiorstwo, specjalizujące się w produkcji obuwia wojskowego, roboczego i specjalistycznego, podpisało z Bundeswehrą kontrakt na dostawę 94 tys. par butów. Wartość zamówienia, które ma zostać zrealizowane do końca 2009 r., została określona na 1,43 mln euro (5,4 mln zł).
Prabos przez pierwszych dziewięć miesięcy tego roku wyprodukował już 327 tys. par butów (295 tys. par w tym samym okresie 2006 r.). Spółka twierdzi, że do końca tego roku ma zapełniony portfel zamówień. Dla porównania: giełdowa firma w całym ubiegłym roku wytworzyła 323 tys. par butów. Razem z niemiecką Abebą grupa Protektora produkuje łącznie około 1,6 mln par butów rocznie.
Prabos w 2006 r. miał 45,5 mln zł przychodów i 3,4 mln zł zysku netto, a Protektor odpowiednio: 35,6 mln zł i 2,85 mln zł.
Marek Stryjewski poinformował wczoraj o rezygnacji z pełnienia funkcji wiceprezesa Protektora. Swoją decyzję tłumaczy zadaniami, jakie zostaną mu powierzone w związku z przejęciem Prabosa. Zapewne zostanie powołany w skład zarządu albo rady nadzorczej czeskiego przedsiębiortwa.