1,33 miliarda euro zebrał austriacki potentat budowlany Strabag w ofercie publicznej. Władze i właściciele spółki, działającej również w Polsce. mogą mieć powody do zadowolenia. Za akcje koncernu na koniec pierwszego dnia notowań płacono 49,9 euro, wobec ceny emisyjnej wynoszącej 47 euro.

Inwestorzy zapisywali się na papiery przy widełkach ustalonych na 42-48 euro. Budowlana oferta przyciągnęła olbrzymie zainteresowanie drobnych graczy. Na akcje zapisało się blisko 100 tysięcy indywidualnych inwestorów - co jest rekordem w historii austriackiego rynku kapitałowego.

432 mln euro zasili portfele udziałowców Strabagu, którzy sprzedali swoje akcje. Reszta zebranych środków pójdzie na rozwój spółki. Z tego aż 600 milionów euro firma zainwestuje w projekty w Rosji. Władze potentata od dawna zapowiadały przerzucenie środka ciężkości na Wschód. W Niemczech, które mają największy udział w przychodach spółki, nie ma już dużego potencjału rozwoju. Z kolei Rosja przeżywa budowlany boom, a rząd planuje w ciągu najbliższych lat wydać miliardy euro na modernizację i budowę dróg. Prezes koncernu Hans-Peter Haselsteiner zapowiada, że Strabag postara się wziąć udział w budowie autostrad w rejonie Moskwy i Sankt Petersburga.

Poza tym ruszają przygotowania do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi 2o14 r. W efekcie do wygrania będą lukratywne kontrakty na budowę infrastruktury w tym czarnomorskim kurorcie. W Rosji Strabag będzie współpracował z firmami należącymi do miliardera Olega Deripaski, który w kwietniu kupił 30 proc. austriackiej firmy. W wyniku nowej emisji udział Rosjanina w spółce spadł do 25 proc. plus jedna akcja, co i tak wystarcza, żeby był największym udziałowcem.

Bloomberg