We wrześniu łódzkie przedsiębiorstwo handlujące odzieżą pod markami Top Secret, Troll i Textilmarket uzyskało 22,6 mln zł skonsolidowanych przychodów. To o 3 proc. więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.

Najwięcej, bo aż o 57 proc., zwiększyły się obroty w salonach marki Top Secret. - Widać, że wprowadzane zmiany zaczynają przynosić efekty - mówi Bogusz Kruszyński, wiceprezes Redanu. Jego zdaniem, na poprawę sprzedaży w sklepach tego brandu wpływ miała głównie zmiana oferty. Teraz w asortymencie jest swobodna odzież biurowa (tzw. casual office). Firma inwestuje również w zmianę wystroju salonów, dopasowując je do oczekiwań klientów. Prowadzona jest również kampania bilboardowa.

W przypadku marki Troll sprzedaż we wrześniu spadła o 26 proc. względem tego samego miesiąca 2006 r. Wynika to przede wszystkim ze zmiany zasad współpracy z partnerami franczyzowymi. Teraz w większości funkcjonują oni jako punkty depozytowe (po przekazaniu do sklepu towar pozostaje własnością Redanu). W zeszłym roku działali na zasadzie klasycznej franczyzy. We wrześniu dokonywali hurtowych zakupów towaru, zaopatrując się na większość sezonu. Textilmarket zwiększył w tym okresie obroty o 29 proc.

Zarząd Redanu jest zadowolony ze sprzedaży jesiennej kolekcji. - Wrześniowe wyniki nastrajają nas pozytywnie, podobnie jak pierwsze tygodnie października - mówi B. Kruszyński. Narastająco po dziewięciu miesiącach 2007 r. łódzka spółka uzyskała 183,3 mln zł przychodów (wzrost o 3 proc.). W tym roku znacznie niższa jest sprzedaż hurtowa do hipermarketów, z czego Redan systematycznie się wycofuje.