O 9,3 proc., do 7,52 zł, wzrósł wczoraj kurs Mewy po przegłosowaniu przez akcjonariuszy na wtorkowym NWZA podziału papierów (w stosunku 1 do 20) i emisji akcji. W trakcie sesji właściciela zmieniło 1,8 mln walorów (16,7 proc. kapitału).

- Moim zdaniem, taki wzrost kursu to przede wszystkim reakcja na zatwierdzenie podziału akcji - uważa Józef Kiszka, prezes Mewy i jej akcjonariusz (ma prawie 12 proc. kapitału). Dzisiaj firma, handlująca bielizną w salonach Szame i odzieżą lekką pod marką Lookat, ma złożyć do sądu wniosek o zarejestrowanie splitu. J. Kiszka szacuje, że podział walorów zostanie dokonany w połowie listopada. W obrocie będzie wówczas około 215 mln akcji (teraz jest nieco ponad 10,7 mln walorów o wartości nominalnej 20 gr).

Biłgorajskie przedsiębiorstwo przygotowuje już prospekt emisyjny. Ze sprzedaży blisko 2,6 mld akcji serii D (po uwzględnieniu splitu) z prawem poboru chce pozyskać prawie 26 mln zł. Pieniądze będą przeznaczone na przejęcia.

Zdaniem prezesa Mewy, prospekt będzie gotowy za około trzy tygodnie. Do tego czasu firma chce zakończyć rozmowy w sprawie kupna przynajmniej jednego podmiotu (docelowo rozważa kupno dwóch przedsiębiorstw). - Chodzi nam o wyraźne sprecyzowanie celu emisyjnego w dokumencie ofertowym - tłumaczy J. Kiszka.

Do rady nadzorczej Mewy walne powołało trzy nowe osoby (nadzór jest pięcioosobowy). Dariusz Czepiel został zgłoszony przez BGK (ma ponad 12 proc. akcji Mewy). Jacek Drozd oraz Norbert Kozioł jako niezależni członkowie zostali wybrani na wniosek akcjonariuszy mniejszościowych. Wcześniej rezygnację złożyli: Anatol Daciek, Przemysław Kiszka oraz Jacek Dowgiałło.