Firma odzieżowa podwyższyła o 11 proc., do 130 mln zł, tegoroczną prognozę przychodów. Zdaniem Marka Banasiaka, prezesa Monnari, główną przyczyną jest szybszy, niż wcześniej planowano, rozwój sieci sprzedaży. Chodzi o sklepy z odzieżą damską pod marką Monnari i Pabia oraz obuwnicze salony Tamaris. W prognozie nie są uwzględniane obroty przejętej w tym roku firmy odzieżowej Molton.

- Nowa prognoza jest bardzo ostrożna - uważa M. Banasiak. Dlatego, jego zdaniem, może dojść jeszcze do kolejnej korekty przychodów w górę. Mogłoby to nastąpić w ostatnich tygodniach tego roku, po podsumowaniu wyników sprzedaży za listopad i uwzględnieniu danych sprzedażowych z początku grudnia.

Wcześniej, bo pod koniec listopada, można się spodziewać podwyższenia tegorocznej prognozy wyniku netto. Według niezmienionych jeszcze danych, w 2007 r. Monnari uzyska 13 mln zł zysku netto.

W październiku łódzka firma miała 18,2 mln zł przychodów (49,2-proc. wzrost względem października 2006 roku). Narastająco przez pierwszych dziesięć miesięcy tego roku giełdowa spółka uzyskała 107,2 mln zł obrotów. Podwyższona wczoraj prognoza jest zrealizowana w 82,5 proc.

Wczoraj kurs Monnari spadł o 3,2 proc., do 36,01 zł.