W październiku, poprzedni prezes URE Adam Szafrański, zdecydował o rezygnacji z zatwierdzania przez URE taryf na ceny energii elektrycznej od 1 stycznia, co w praktyce pozwalałoby dostawcom na dowolne podwyżki.
Analitycy szacowali, że uwolnienie cen energii elektrycznej może spowodować skokową podwyżkę nawet o 10-15%, a później ceny detaliczne energii będą stopniowo rosły w Polsce do europejskiego poziomu 55-60 euro za 1 MWh z obecnego poziomu ok. 40 euro za 1 MWh.
Od pierwszego lipca wszyscy klienci w Polsce, ponad 15 mln podmiotów, mogą wybierać swobodnie sprzedawcę energii elektrycznej. (ISB)
maza