Zaostrza się konkurencja pomiędzy giełdą w Wiedniu oraz parkietem w Warszawie. Nowym miejscem starcia Wiener Boerse oraz GPW może być Rumunia. - Planujemy zakup udziałów giełdy w Bukareszcie - zapowiedział Michael Buhl, szef austriackiego parkietu, w wywiadzie dla rumuńskiej telewizji The Money Channel.
Krok Austriaków to zapewne odpowiedź na inwestycje Warszawy w Rumunii. W październiku GPW kupiła 1,8 proc. udziałów Sibeksu, giełdy instrumentów pochodnych. Tym samym operator warszawskiej platformy stał się jej strategicznym partnerem. Rumuński sojusznik Warszawy zapowiada we współpracy z Polakami uruchomienie w Sibiu rynku akcji.
Warszawa z Sibiu,
Wiedeń z Bukaresztem?
To wyzwanie dla Bukaresztu, który jest obecnie jedyną w Rumunii platformą, gdzie notowane są akcje. Niewykluczone, że władze stołecznego parkietu, podobnie jak Sibeks, szukają strategicznego partnera. Oficjalnie przedstawiciele bukareszteńskiej giełdy twierdzą, że nie jest ona na sprzedaż. - Wypowiedź pana Buhla to jedynie deklaracja. Nie prowadzimy rozmów o sprzedaży udziałów - mówi nam Marian Stoica, odpowiedzialny za kontakty z mediami na giełdzie w Bukareszcie.