Dużo złych wiadomości. Coraz więcej amerykańskich ekonomistów obawia się, że w przyszłym roku gospodarka USA pogrąży się w recesji. Goldman Sachs, największy w USA bank inwestycyjny, zalecił inwestorom sprzedaż akcji finansowego kolosa Citigroup, bo gorzej postrzega jego perspektywy z powodu dużego zaangażowania w instrumenty powiązane z kredytami hipotecznymi. Jednocześnie GS obniżył ceny docelowe akcji dwóch innych gigantów - Merrill Lyncha i Morgana Stanleya. Firma Lowe?s Cos., właściciel sieci supermarketów budowlanych, po raz kolejny w ostatnich tygodniach obniżyła prognozę wyników. To skutek uderzenia kryzysu na rynku kredytów hipotecznych i domów. Te informacje skłoniły graczy giełdowych do podjęcia decyzji o sprzedaży walorów i spuszczeniu indeksów mocno pod kreskę.
Widmo recesji w USA krążyło też po giełdach europejskich wzmocnione obawami, że w następnym roku może zwolnić tempo rozwoju w Chinach. Traciły głównie banki, firmy ubezpieczeniowe oraz eksporterzy. Szwajcarski bank UBS, największy w Europie pod względem aktywów, spadał po degradacji jego akcji przez Dresdner Kleinwort Securities, którego analitycy szacują, że potencjalne odpisy z powodu obniżonej wartości instrumentów powiązanych z rynkiem hipotecznym w USA mogą sięgnąć blisko 10 miliardów dolarów. 24 proc. straciły akcje brytyjskiego banku Northern Rock z Newcastle. Ma on trudności z pozyskaniem finansowania i niedawno był oblegany przez klientów próbujących wycofać swoje pieniądze. W ubiegłym tygodniu zgłosiło się blisko dziesięciu potencjalnych inwestorów, ale wstępnie zaproponowali mniej, niż wynosiła kapitalizacja Northern Rock na koniec sesji piątkowej w Londynie.
Indeks Dow Jones Stoxx 600 pod koniec dnia tracił 2,2 proc. Region Azja-Pacyfik był lepszy, gdyż wskaźnik Morgana Stanleya dla tego obszaru wcześniej obniżył wartość tylko o 0,5 proc. Rynki schłodziła decyzja nadzoru chińskich banków zmierzająca do ograniczenia dynamiki akcji kredytowej.
Parkiet