Chemiczna spółka przeprowadza zakrojoną na szeroką skalę restrukturyzację. Likwiduje część swojego toruńskiego oddziału. Pozostałe dwa: sochaczewski i Hutę Oława, po "wykrojeniu" z własnej struktury, łączy z innymi przedsiębiorstwami. Liczy też na korzyści z objęcia toruńskiej siedziby obszarem specjalnej strefy ekonomicznej.
Producentem polimeru butelkowego jest toruński oddział Boryszewa - Elana, który wytwarza również włókna poliestrowe cięte i ciągłe oraz włókninę poliestrową. Dlaczego sytuacja rynkowa w obszarze polimeru się pogorszyła?
Choć światowy rynek polimeru rósł w bardzo szybkim tempie, jeszcze szybciej zwiększały się zdolności produkcyjne jego wytwórców. W efekcie podaż polimeru jest znacznie większa od popytu. Nadmiar surowca występuje głównie w Azji - nic więc dziwnego, że firmy z tego obszaru zalewają pozostałe rynki tanią produkcją. Odbija się to fatalnie na rentowności biznesu. Z powodu nadwyżek mocy produkcyjnych niejeden zakład musiał zostać zamknięty.
Dla toruńskiego oddziału Boryszewa dodatkowo niekorzystne są także wysokie ceny ropy naftowej, co wpływa na notowania paraksylenu - ropopochodnej substancji niezbędnej do produkcji polimeru butelkowego. Warto również dodać, że we Włocławku działa o wiele nowocześniejsza i większa instalacja do produkcji polimeru, należąca do firmy SK Eurochem.
To zmusiło Boryszew do podjęcia zdecydowanych działań. Ponieważ wytwarzanie surowca do produkcji polimeru we własnym zakresie stało się po prostu nieopłacalne - można go bowiem taniej kupić od zewnętrznych podmiotów - na początku przyszłego roku zostanie zamknięty wydział chemiczny Elany.