Potwierdziły się informacje "Parkietu". Ponar Wadowice i Hydrotor, giełdowi producenci hydrauliki, połączą siły. Już pod koniec października napisaliśmy, że przedstawiciele Ponaru rozmawiają z akcjonariuszami Hydrotoru w sprawie nabycia od nich papierów imiennych.
Etap "pracowniczy"
Tak się stanie. Ponar, na mocy umów cywilnoprawnych, kupi od 170 pracowników Hydrotoru oraz jego prezesa Wacława Kropińskiego 646,7 tys. akcji. 430,4 tys. z nich to walory uprzywilejowane, dające po pięć głosów na walnym zgromadzeniu. Jednak kiedy akcje te przejdą na własność Ponaru - stracą uprzywilejowanie. Pakiet "pracowniczy" będzie stanowił 27 proc. kapitału i głosów (teraz zapewnia 57 proc. głosów).
Ponar zapłaci za każdą akcję od załogi 118,5 zł, czyli blisko dwukrotnie więcej, niż wynosi wycena rynkowa (jednak papierami imiennymi nie można obracać na giełdzie). Dlaczego wadowicka firma zapłaci premię również za zwykłe akcje, należące do pracowników? Postawili oni bowiem twardy warunek: albo za wszystkie papiery dostaną po 118,5 zł, albo z transakcji nici.
Wadowicki inwestor wyda więc na cały pakiet 76,6 mln zł, z czego ponad 10 mln zł trafi do prezesa Kropińskiego. Ponar ma na przejęcia 121,5 mln zł z niedawnej emisji.