Drobni akcjonariusze notowanych na giełdzie funduszy Fund. 1, NFI Victoria i NFI Fortuna nadal nie wiedzą, co stanie się z tymi spółkami. Fundusze miały zostać zlikwidowane, ale w ostatnich dniach główni udziałowcy postanowili przerwać ten proces.
Cypryjski inwestor
Najbardziej klarowna jest sytuacja NFI Fortuna, choć wciąż nie wiadomo, kim jest nowy główny akcjonariusz funduszu - cypryjska firma Buskot Trading. W październiku spółka ta kupiła powiązaną z grupą BRE Banku firmę Rainwater Trading & Investments, do której należy 30,5 proc. akcji Fortuny, zwiększając udział w funduszu do ponad 40 proc. Następnie Buskot Trading ogłosił wezwanie na część pozostałych akcji i zażądał zwołania zgromadzenia akcjonariuszy, które miałoby uchylić likwidację funduszu. WZA odbędzie się 13 grudnia.
Podobny scenariusz rysuje się w dwóch pozostałych funduszach. Ich głównym udziałowcem jest zarejestrowana na Cyprze i również powiązana z BRE Bankiem firma Forestmeadows Trading & Investments. Spółka mająca po około 30 proc. udziałów w Victorii NFI i Fund. 1 poinformowała, że chce wstrzymać likwidację obu funduszy. Domaga się też zmian w radach nadzorczych obu spółek.
FT&I nie ujawnił, dlaczego teraz, po wielu miesiącach pasywnej polityki właścicielskiej, chce zrezygnować z zamiaru likwidacji spółek, o którą sam wnioskował. Zamiarów akcjonariusza nie zna likwidator NFI Victoria. - Nie mam żadnej wiedzy na temat planów tego akcjonariusza wobec funduszu - mówi Piotr Nadolski.