Według nich dane o międzynarodowej pozycji inwestycyjnej i o bilansie płatniczym Polski z ostatnich kilku lat wskazują, że nasz kraj nagromadził duże zobowiązania wobec zagranicznych inwestorów, ale sam niewiele inwestował za granicą. Wskazują, że inwestorzy zagraniczni mieli ponad 50 mld euro więcej aktywów krajowych niż polscy inwestorzy za granicą. Tymczasem w ostatnim kwartale ubiegłego roku z Polski wycofano aktywa o wartości 4,4 mld euro.
– Są sygnały, że te przepływy były kontynuowane w pierwszym kwartale – ocenili analitycy Deutsche Banku. – Odpływ aktywów prawdopodobnie będzie nadal sprawiał problemy dla złotego – dodali.
Mimo opinii analityków Deutsche Banku, inne instytucje z tego sektora stawiają raczej na umacnianie się złotego. Według najnowszych prognoz Commerzbanku i banku inwestycyjnego Morgan Stanley, polska waluta będzie zwiększała swoją wartość do końca roku.
Specjaliści z tej pierwszej instytucji zakładają, że pod koniec III kwartału polska waluta umocni się do poziomu 4,25 zł za euro, a do końca roku do poziomu 4 zł za euro.
Z kolei analitycy Morgan Stanley przewidują, że za euro za trzy miesiące będzie trzeba dać 4,50 zł, a za sześć miesięcy 4,45 zł.Jeśli chodzi o kurs polskiej waluty w krótkim terminie, to według analityków w piątek pojawił się znak, który wskazuje, że w tym tygodniu złoty może się umocnić. Według Adama Antoniaka, analityka BPH, było to zakończenie notowań piątkowych poniżej poziomu 4,50 zł za euro.