Dowodzą, że gromadzony kapitał – w przeciwieństwie do księgowych zapisów w ZUS – jest rzeczywisty i dziedziczny – uważa Paweł Pytel, prezes Aviva PTE.
Do końca minionego roku OFE wypłaciły spadkobiercom i uposażonym przez członków około 520 mln zł (z 14 funduszy jedynie Polsat nie ujawnił danych). Kwota dotyczy oszczędności ok. 80 tys. zmarłych klientów. OFE dokonują wypłaty wtedy, gdy spadkobiercy czy uposażeni zgłoszą się do nich z aktem zgonu. – W 2008 r. zostało zgłoszonych 2,7 tys. zgonów naszych klientów. Porównując to z danymi statystycznymi GUS okazało się, że w 2009 r. umrzeć mogło ok. 1,3 tys. klientów więcej – mówi Pytel.
Dotychczas najwięcej wypłat dokonały największe fundusze: Aviva, ING i PZU Złota Jesień. W sumie wypłaciły one prawie 300 mln zł za ok. 50 tys. uczestników. Średnio jest to więc 6 tys. zł. Jednak według szefa Avivy PTE takie wypłaty coraz częściej przekraczają 30 tys. zł. I będą coraz wyższe z każdym rokiem działalności funduszy i powiększaniem się kapitałów na rachunkach klientów. W ZUS można liczyć na zasiłek pogrzebowy równy dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia.
Nadal jednak wynika z danych funduszy, że około 40 proc. klientów nie zapisało, kto po nich może potencjalnie odziedziczyć oszczędności. – Systematycznie maleje liczba wypłat pieniędzy osób, które nie wskazały uposażonych przy zawieraniu umowy z funduszem. Wynika to z rosnącej znajomości systemu emerytalnego przez uczestników oraz z dbałości OFE o aktualizację danych dotyczących uposażonych – mówi Mariusz Zagajewski, dyrektor departamentu zarządzania produktami indywidualnymi na życie w grupie Generali.
Z kolei Renata Gajkowska, dyrektor departamentu operacyjnego PTE Warta, twierdzi, że w ciągu ostatnich lat przybywało rachunków bez wskazania uposażonych.