Nordea Bank Polska zarobił w I kwartale 51,9 mln zł, o 96 proc. więcej niż w tym samym czasie roku ubiegłego. Wynik Banku Ochrony Środowiska – 19,5 mln zł – okazał się o 183 proc. lepszy niż przed rokiem.
[srodtytul]Klienci dzięki hipotekom[/srodtytul]
– W I kwartale przychody operacyjne urosły do 167,2 mln złotych, co jest kwotą o 28 proc. wyższą niż w tym samym okresie 2009 r. Natomiast koszty zwiększyły się jedynie o 9,2 proc. – mówi Włodzimierz Kiciński, prezes NoBP.
Podkreśla, że kierowany przez niego bank nie przestał w czasie kryzysu finansować przedsiębiorstw i udzielać kredytów klientom indywidualnym. – Teraz to procentuje. Klienci nam ufają – wyjaśnia Kiciński. Portfel kredytowy Nordei zwiększył się przez rok o 1,2 mld złotych, do 16 mld zł. W tym ponad 9 mld zł to kredyty hipoteczne. – Będziemy chcieli sprzedawać ich coraz więcej – mówi szef Nordei. To jest jeden ze sposobów na pozyskiwanie nowych klientów.
Zwrot z kapitału wyniósł po I kwartale 19,6 proc., a zwrot z aktywów 1,05 proc. – Utrzymanie dynamiki wzrostu wyniku z odsetek i prowizji w kolejnych kwartałach będzie dla nas, ze względu na malejące marże odsetkowe, wyzwaniem – twierdzi Włodzimierz Kiciński. Wynik z odsetek Nordea przekroczył 106 mln zł (33 proc. wzrostu w porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku), a z prowizji 50 mln zł (wzrost o 51 proc.).