Korekta na rynku długu skarbowego, m.in. w Polsce, w niewielkim stopniu dotknęła klientów TFI. Licząc od 15 kwietnia do ostatnich wycen (zazwyczaj z 4 maja), fundusze krajowych papierów dłużnych straciły średnio 0,5 proc. – wynika z danych firmy Analizy Online.
To oznacza, że posiadacze tego typu jednostek w niecałe trzy tygodnie stracili niewiele ponad 50 mln zł.
Najbardziej spadła w tym czasie wartość jednostki Amplico Obligacji – o 2,6 proc. – To konsekwencja przyjętej wcześniej polityki inwestycyjnej funduszu. W portfelu trzymamy głównie długoterminowe papiery skarbowe polskie i z naszego regionu – tłumaczy Krzysztof Stupnicki, prezes Amplico TFI. Tego rodzaju papiery zazwyczaj w czasie obligacyjnej hossy najwięcej zyskują (co było widoczne w relatywnie wysokich stopach zwrotu Amplico Obligacji wcześniej), a w czasie dekoniunktury na rynku długu najwięcej tracą.
Ale można też znaleźć fundusze obligacji krajowych, które od połowy kwietnia wręcz zarobiły. Głównie dzięki aktywnemu zarządzaniu portfelem. Najwięcej, 0,4 proc., zyskał SKOK Obligacji. Jak tłumaczy Arkadiusz Bogusz z Credit Suisse Asset Management, firmy zarządzającej częścią funduszy SKOK TFI, tuż przed silnym spadkiem cen zarządzający sprzedali polskie papiery długoterminowe. Potem udało im się jeszcze zarabiać na wahaniach cen. Pomogło ponadto inwestowanie w zyskujące w tym czasie na wartości obligacje niemieckie.
Na lekkim plusie są też m.in. dwa fundusze z oferty KBC TFI. – Od początku kwietnia stopniowo redukowaliśmy zaangażowanie w obligacje stałoprocentowe o długim terminie zapadalności i zwiększaliśmy udział obligacji zmiennoprocentowych oraz lokat krótkoterminowych – opowiada Bogdan Jacaszek, dyrektor biura zarządzania aktywami w KBC TFI.