Atlantic Fund Services, czyli dawną Obsługę Funduszy Inwestycyjnych (zmieniło nazwę po tym, jak rok temu przeszło z Citigroup do amerykańskiego Atlantic), zastąpiło Pekao Financial Services.
– Mieliśmy dwóch agentów trasferowych: dla funduszy podstawowych agentem było OFI, natomiast dla Funduszu Własności Pracowniczej PKP SFIO było PFS – tłumaczy Tomasz Jędrzejczak, prezes Legg Mason TFI. – Zmiana jest elementem konsolidacji usług w jednej firmie oraz okazją, aby uporządkować procesy – dodaje.
Jędrzejczak liczy, że zmiana pozwoli wprowadzić ciekawe funkcjonalności na internetowej platformie transakcyjnej oraz będzie pomocna przy wzbogaceniu oferty produktów.
To oznacza, że Atlantic FS traci kolejnego klienta, a z nim ok. 3 mld zł aktywów. Jak pisał „Parkiet”, kilka miesięcy temu rozstało się z nim BZ WBK AIB TFI, wycofując ok. 10 mld zł aktywów funduszy Arka. Atlantic zostało wówczas ok. 20 mld zł. Trochę wcześniej, w I połowie 2009 r., odeszło też PKO TFI (wówczas firma funkcjonowała w barwach City). Przychody agenta zależą głównie od liczby obsługiwanych funduszy, ich aktywów i liczby przeprowadzanych przez klientów transakcji.
Roman Lewszyk, prezes Atlantic FS, uspokaja i podkreśla, że decyzja o zmianie agenta w Legg Mason została podjęta dwa lata temu. Jego zdaniem w dzisiejszych okolicznościach mogłaby nie zapaść. – W nowych strukturach m.in. zmieniliśmy wiele w naszej ofercie, przeszliśmy reorganizację. Zmiana agenta to jednak proces czasochłonny i długotrwały, którego często nie da się odwrócić – komentuje. Lewszyk zaznacza, że firma pozyskała nowych klientów. – Ostatnio podpisaliśmy umowę z Copernicus Capital TFI oraz właśnie rozpoczynamy pracę dla AXA TFI – mówi.