Niemieckie towarzystwo Skandia Lebensversicherung otworzyło oddział w Polsce. Czy nadchodzi kres funkcjonującej od września 1999 r. Skandii Życie?
[srodtytul]Ku mniejszym kosztom[/srodtytul]
Paweł Ziemba, prezes Skandii Życie, jeszcze nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. – Decyzja w tej sprawie zapadnie w ciągu kilku najbliższych miesięcy – mówi.
Prezes Ziemba wyjaśnia, że oddział został uruchomiony na wszelki wypadek. – Skandia zastanawia się, co można jeszcze zrobić na polskim rynku. Jest to, w ocenie jej kierownictwa, rynek bardzo perspektywiczny. Chcemy być na nim wciąż obecni. Zamierzamy rozszerzyć swoją ofertę produktową i zastanawiamy się, w jaki sposób to zrobić. Bo nowe produkty to nowe obowiązki – tłumaczy. Skandia sprzedaje teraz w naszym kraju jedynie ubezpieczenia inwestycyjne powiązane z giełdą (tzw. unit-link).
W środowisku ubezpieczeniowym krąży informacja, że spółkę życiową chce zlikwidować również gigant ubezpieczeniowy zza oceanu. Skoro amerykański MetLife po zakupie Amplico Life zapowiedział łączenie polskich spółek, przypuszcza się, że dotyczy to firmy Pramerica. Ta jednak zaprzecza, że ma takie plany. – Utrzymujemy wysokie marginesy wypłacalności, co jest istotne wobec wdrożenia Solvency II. Posiadamy 200 przedstawicieli. Sprzedajemy ubezpieczenia grupowe i rozwijamy nowe kanały produkcji. To wszystko?potwierdza dobrą sytuację spółki oraz długoterminowe plany związane z rozwojem na rynku polskim – mówi Bożena Głowacka-Szwajca, rzecznik prasowy Pramerica Życie.