[b]Jak będą kształtowały się indeksy warszawskiego parkietu w końcówce tego roku?[/b]
Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie rynek wciąż pokazuje siłę. Na horyzoncie nie widać żadnych fundamentalnych czynników, które miałyby to zmienić. Dlatego – również w Polsce – do końca roku trend wzrostowy powinien być zachowany, i to być może w przyspieszonym tempie. Choćby wczorajsza sesja pokazała, że WIG20 ma ochotę wybić się z lekkiego marazmu wokół 2750 pkt, z jakim mieliśmy ostatnio do czynienia. Spodziewam się, że ten rok zamknie na poziomie ok. 2850 pkt(wczorajsza sesja skończyła się na wysokości 2772 pkt – red.).
[b]To będzie wstęp do efektu stycznia?[/b]
Efekt stycznia zapewne wystąpi, jednak nie spodziewam się większego wzrostu niż kolejne 100 pkt dla WIG20, co dawałoby ok. 3-proc. zwyżkę.
[b]Operuje pan cały czas indeksem WIG20. To znaczy, że w kolejnych miesiącach trzeba stawiać na blue chips? [/b]