W prawie bankowym istnieje zapis, że osoba, która ma zostać powołana na stanowisko prezesa banku, musi m.in. spełnić wymóg doświadczenia zawodowego niezbędnego do kierowania bankiem. Tymczasem Monika Nachyła nie może się pochwalić dużym doświadczeniem w bankowości. Pełniła przez dwa lata funkcję członka rady nadzorczej BGŻ, działała też jako członek Komisji ds. Audytu Wewnętrznego w tym banku. Wcześniej była związana z funduszami private equity, a zaczynała jako audytor.

Wniosek w sprawie powołania prezesa BGŻ jest w KNF od kilku tygodni. Ani Komisja, ani BGŻ nie chcą komentować całej sytuacji. Możliwe jednak, że Komisja nie tyle wyda decyzję negatywną, co poprosi bank o wycofanie kandydatury. Zwłaszcza że w samym banku szykują się spore zmiany. Jak niedawno pisaliśmy, możliwa jest sprzedaż BGŻ przez Rabobank. Holendrzy sondują rynek – pojawili się w tej sprawie m.in. w kilku dużych bankach.