Czy nastąpią radykalne zmiany w Okocimiu?

Oficjalnym powodem odwołania Mieczysława Mietły ze stanowiska prezesa Okocimia są niezadowalające wyniki browaru w br. Nowym prezesem firmy został Marko Mirinko. Wszystko wskazuje na to, że zmiana prezesa pociągnie za sobą zmiany w samej spółce, która nie ma jasnej strategii działania w obliczu fuzji Żywca i Brewpole.- Na razie nie mam nic do powiedzenia ponad to, co podano w komunikacie. Nowy prezes rozpocznie urzędowanie od 1 stycznia 1999 r. i wtedy będą podejmowane wszystkie decyzje - powiedział PARKIETOWI Włodzimierz Czausow, rzecznik prasowy Okocimia.W oficjalnym komunikacie spółki czytamy, że powodem odwołania prezesa są słabe wyniki browaru w 1998 r. Udział browaru w rynku piwa maleje, natomiast jego wyniki finansowe są lepsze niż w ubiegłym roku. Po dziesięciu miesiącach br., przy przychodach na poziomie 325 mln zł, Okocim wypracował 43,6 mln zł zysku netto. Dla porównania, wyniki te w podobnym okresie 1997 r. wyniosły odpowiednio 298 i 22,1 mln zł. Oznacza to, że sprzedaż browaru w porównaniu z ub.r. zwiększyła się o 9%, a wynik netto prawie o 100%.- Zwolnienie prezesa Mietły należy wiązać ze zwiększającą się aktywnością Carlsberga w Okocimiu. Duńczycy chcą wziąć sprawy w swoje ręce - stwierdził Jacek Radziwilski, analityk HSBC. Jego zdaniem, Okocim daleki jest od jasnego zdefiniowania, jakie środki zamierza przedsięwziąć w obliczu fuzji Żywca i Brewpole. Na krajowym rynku piwa jest w dalszym ciągu miejsce dla trzech dużych browarów, ale Okocim pozostał daleko w tyle za konkurentami, reprezentowanymi przez Heinekena i SAB-a. Przed spółką z Brzeska stoją trzy podstawowe zadania: zwiększenie zdolności produkcyjnych, ulepszenie sieci dystrybucji oraz podniesienie poziomu oferty browaru w barach i pubach (dystrybucja piwa w beczkach typu KEG).

Browar w obliczu ostrej konkurencji

- Przed Okocimiem są trzy możliwe scenariusze - powiedział Jacek Radziwilski. Pierwszy z nich to wycofanie się Carlsberga z polskiego rynku. Analityk HSBC uważa to za mało prawdopodobne, podobnie jak połączenie Okocimia z Lechem i browarami tyskimi. Drugi wariant wiąże się z wystawieniem na sprzedaż na rynkach międzynarodowych 30-proc. pakietu akcji SAB-a. Jednym z potencjalnych nabywców mógłby być Carlsberg. Zdaniem J. Radziwilskiego, najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym Duńczycy zwiększą swoją aktywność w Okocimiu, dzięki czemu browar dogoni konkurentów.Nieco innego zdania jest Michał Szymański, doradca inwestycyjny ING BSK. Jego zdaniem, podstawowym pytaniem, jakie musi sobie zadać Okocim, jest to, czy chce on być browarem ogólnopolskim, czy regionalnym. - Dopiero odpowiedź na to pytanie pozwoli na podjęcie dalszych kroków - stwierdził M. Szymański. Uważa on, że w wyniku fuzji Żywca z Brewpole tak naprawdę z tzw. wielkiej piątki na rynku zostanie wielka dwójka. Postawi to Okocim w obliczu bardzo ostrej konkurencji.

TOMASZ MUCHALSKI