Reklama

Spadek z 6,5% do 5,0%

Aktualizacja: 05.02.2017 21:45 Publikacja: 22.12.1998 09:55

Mniejszy wzrost PKB

W III kwartale br. PKB był o 5,0% większy niż w tym samym okresie przed rokiem - poinformował GUS. Dynamika PKB w 1998 r. regularnie spada - np. po I kwartale obliczano ją na 6,5%. Ta wiadomość nie zaważyła jednak na wczorajszym notowaniu złotego, którego kurs wzrósł o 0,7 pkt. proc.Największy wpływ na kurs złotego miała prawdopodobnie pogłoska, że kilka banków od piątku sprzedaje dolary. Zachętą do takiego działania było wyemitowanie i uplasowanie przez TP SA euroobligacji o wartości 1 mld USD. Firma chce zdobyte w ten sposób pieniądze przeznaczyć na inwestycje. W poniedziałek wzrosły także ceny oferowanych przez Ministerstwo Finansów bonów skarbowych.Wskaźnik wzrostu PKB podany przez GUS nie został przez inwestorów odebrany jako zły. - To nie jest gwałtowny spadek wzrostu, którego się obawiano. To jest raczej stopniowe ochładzanie gospodarki - powiedział wczoraj Zsolt Papp, analityk z SBC Warburg w Londynie.W okresie styczeń-wrzesień 1998 r. PKB wzrósł o 5,6% (rok wcześniej o 7%). O spadkowej tendencji przesądziło mniejsze niż w 1997 r. tempo wzrostu wartości dodanej przemysłu (6,2% wobec 8,9%). Przez pierwszych jedenaście miesięcy br. produkcja sprzedana przemysłu była o 5,3% większa niż w tym samym okresie 1997 r., jednak rok wcześniej zanotowano ponad 11-proc. dynamikę.Wyrazem pogorszenia się ko-niunktury są także słabsze wyniki handlu zagranicznego. GUS ujemne saldo wymiany towarowej w okresie styczeń-październik 1998 r. wyliczył na 16,34 mld USD (NBP liczący przepływy pieniężne informował o rezultacie lepszym o 5,6 mld USD). W ostatnich miesiącach bardzo pogorszył się nasz bilans handlowy z Rosją. Październikowy eksport do tego kraju (50 mln USD) był co prawda o 20 mln USD większy od wrześniowego, ale aż o 100 mln USD mniejszy niż w maju.

Po trzech kwartałach 1998 r. PKB wzrósł o 5,6%

Popsuty handel z Rosją

Ujemne saldo w obrotach towarowych z zagranicą w okresie styczeń--październik 1998 r. GUS obliczył na 16,34 mld USD (przed rokiem - 13,15 mld USD). Dynamika polskiego PKB maleje z kwartału na kwartał. Po dziewięciu miesiącach 1998 r. wyniosła 5,6% (w porównaniu z tym samym okresem 1997 r.) i była o 0,1 punktu procentowego mniejsza od wielkości przyjętej w ustawie budżetowej.W październiku znów najbardziej od normy odbiegał nasz handel z Rosją. Eksport wzrósł z około 30 mln USD we wrześniu do 50 mln USD, jednak dynamika importu była w tym czasie wielokrotnie większa (skok ze 187 do 300 mln USD).Nasz miesięczny deficyt w wymianie z Rosją był w październiku mniej więcej taki, jak z Niemcami (około 250 mln USD). Problem w tym, że z zachodnim sąsiadem mamy obroty 5-6 razy większe. Dlatego właśnie październikowa proporcja eksportu do importu w kontaktach z Niemcami była jak 9: 11, podczas gdy z Rosją wyniosła 1: 6 (a np. jeszcze w maju tego roku - 1,5: 2).O wynikach całego polskiego handlu zagranicznego przesądza sektor prywatny, który w okresie styczeń-październik 1998 r. wypracował prawie całe ujemne saldo (minus 15,97 mld USD). Prywatny eksport wzrósł w ciągu roku o 18,4%, a import o 26,6%. Przedsiębiorstwa państwowe mają niespełna 20-procentowy udział w handlu zagranicznym, a ich eksport i import zmalał od października 1997 r. o kilka procent.Kilka miliardów różnicyJak zawsze bilans handlowy sporządzany przez GUS różni się od obliczeń NBP, który sumuje płatności za towary, a nie ich ruch na granicach. Jak informowaliśmy kilka dni temu, w banku centralnym wstępnie policzono, że po jedenastu pierwszych miesiącach tego roku deficyt handlowy wyniósł 12 mld USD. Tymczasem GUS podał wczoraj, że ujemne saldo już w październiku 1998 r. przekroczyło 16 mld USD. Obie instytucje potwierdzają natomiast, że wyniki polskiego handlu zagranicznego liczone od początku roku były jesienią o 2-3 mld USD gorsze niż w tym samym okresie 1997 r.- Tegoroczna polityka gospodarcza, polegająca na studzeniu popytu, miała ograniczyć wielkość importu. Tego celu nie osiągnięto, jzwijającej się gospodarce wysoki jest import inwestycyjny i zaopatrzeniowy - powiedział wczoraj Janusz Witkowski, wiceprezes GUS.Studzenie koniunkturyMakroekonomiczna polityka "zamykania nożyc" między dynamiką PKB a tempem wzrostu popytu, według GUS, powiodła się. Po trzech kwartałach tego roku PKB wzrósł o 5,6%, a popyt o 6,3%. Dysproporcja była więc wyraźnie mniejsza niż w poprzednich latach. Co więcej, w okresie styczeń-wrzesień 1998 r. tempo wzrostu spożycia indywidualnego (5,2%) nie nadążało za dynamiką PKB.W pierwszych jedenastu miesiącach 1998 r. średnie wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 1328 zł i było nominalnie o 16,2% większe niż przed rokiem (w tym samym okresie 1997 r. dynamikę obliczono na 22%). Realna przeciętna płaca netto wzrosła w tym czasie o 4,6% (przed rokiem o 6,9%).

Reklama
Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama