W poniedziałek na giełdzie ostatni raz były notowane świadectwa udziałowe. Na następnej sesji kursy NFI zgodnie wystrzeliły w górę, a indeks NIF zyskał na wartości aż 7%, co dotychczas zdarzało się niezwykle rzadko. Jednak wczoraj NFI poddały się równie gwałtownej korekcie, która przyniosła spadek NIF-u o 4,3%, do poziomu 64,8 punktu. Czym tłumaczyć te gwałtowne zmiany nastrojów? Niektórzy wskazują na związek z końcem roku i "poprawianiem bilansów". Dlaczego w takim razie w środę kursy NFI mocno spadły?Zakończenie notowań PŚU na giełdzie, będące preludium utraty ich ważności od dnia jutrzejszego, zakończy kolejny etap realizacji Programu Powszechnej Prywatyzacji. Swoją drogą ciekawi mnie, ile świadectw udziałowych pozostanie nie zdematerializowanych i jaka część z nich będzie wynikiem świadomego wyboru (pamiątka, kolekcjonerzy)? Będzie to miało wpływ na liczbę akcji funduszy, ponieważ akcje reprezentujące nie zdematerializowane PŚU powinny zostać w przyszłości umorzone. Wpłynie to korzystnie na sytuację akcjonariuszy funduszu, ale z drugiej strony może się okazać, że będzie to wpływ bardzo znikomy.Ale znacznie ważniejszy jest fakt zaprzestania notowań PŚU na giełdzie. Od tego momentu, jeżeli ktokolwiek zechce inwestować w NFI, będzie zmuszony kupować akcje funduszy. A dotychczas odbywało się to na innych zasadach. Można było przecież kupić świadectwa udziałowe, które były substytutem akcji wszystkich NFI. I wielu inwestorów tak robiło. PŚU zapewniały większą płynność, poza tym nie trzeba było śledzić kursów poszczególnych funduszy, wystarczała analiza jednego papieru. Istnieje także inny aspekt tej swoistej symbiozy. Notowania PŚU i akcji NFI były bowiem ze sobą powiązane i jeżeli kurs PŚU szedł w górę, podobnie było z indeksem NIF i odwrotnie. Oczywiście, najczęściej pomiędzy nimi utrzymywał się spread o zmiennej wielkości, ale było to naturalne. Trudno było więc wywindować kursy NFI, gdyż to samo trzeba było zrobić z PŚU.

.