Reklama

Wszystkie indeksy w dół

Aktualizacja: 05.02.2017 21:47 Publikacja: 18.01.1999 09:54

Giełdy środkowoeuropejskie zareagowały na czwartkowe spadki Dow Jonesa

Ostatnie w tym tygodniu notowania na czołowych giełdach w naszym regionie przyniosły spadki cen akcji. Inwestorzy zareagowali bowiem na czwartkową, ponad 200-punktową, obniżkę nowojorskiego Dow Jonesa pod wpływem dalszych przejawów kryzysu w Brazylii i pozbywali się akcji. Natomiast ze względu na różnicę czasową nie zdążyli już zdyskontować wiadomości o odwróceniu w piątek trendu na Wall Street i w Sao Paulo. Taką szansę otrzymali tylko inwestorzy w Pradze, gdzie - po prawie 3-proc. spadku wskaźnika PX 50 w połowie sesji - ostatecznie stracił on 2,07%. Budapeszteński indeks BUX obniżył się w piątek o 5,45%, natomiast moskiewski RTS stracił 2,71%.

Budapeszt

Piątkowa sesja na giełdzie budapeszteńskiej ponownie przebiegła pod znakiem wyraźnych spadków cen akcji. Kiedy w czwartek indeks BUX stracił 0,5%, wydawało się, że kryzys brazylijski, który przyczynił się do masowej wyprzedaży papierów w środę, nie wywrze już takiego wpływu na notowania węgierskich akcji. Jednak czwartkowy wyraźny spadek Dow Jonesa spowodował, że w piątek przez budapeszteński parkiet przetoczyła się ponownie fala spadków. Indeks BUX tym razem stracił 5,45% i z łatwością spadł poniżej poziomu 6000 pkt. do 5793,58 pkt. Większość analityków uważa, że trend spadkowy w najbliższym czasie utrzyma się, i zaleca inwestorom, aby przeczekali ten okres, nie pozbywając się jednak akcji. Mimo to biuro maklerskie Erste Securities rekomenduje kupno papierów spółek chemicznych. Wskazuje tu przede wszystkim na koncern BorsodChem, który powinien w tym roku zwiększyć zyski i stać się bardziej odporny na cykliczne wahania koniunktury. W piątek znów najbardziej staniały akcje spółek typu blue chip, takich jak MOL, Matav czy OTP Bank.

Praga

Reklama
Reklama

Podobnie jak w Budapeszcie, również w Pradze ostatnia w mijającym tygodniu sesja przyniosła spadek cen akcji. Indeks PX 50 rozpoczął dzień od wyraźnej zniżki pod wpływem negatywnych wiadomości o czwartkowej, ponad 200-punktowej, obniżce Dow Jonesa. Później jednak odrobił on część strat, gdy okazało się, że piątkowe notowania, zarówno w Nowym Jorku, jak i w Sao Paulo, rozpoczęły się od wzrostów. Ostatecznie wskaźnik PX 50 spadł o 2,07% i na koniec dnia wyniósł 383,0 pkt.

Moskwa

Nerwowa atmosfera na światowych giełdach udzieliła się w piątek również uczestnikom parkietu moskiewskiego. Jak powiedział jeden z maklerów, inwestorzy sprzedawali papiery, reagując na czwartkowy spadek Dow Jonesa i problemy finansowe Brazylii. Innego zdania jest jednak Martin Diggle, szef biura Brunswick Warburg w Moskwie, który uważa, że deprecjacja kursów rosyjskich papierów nie wynika z ogólnoświatowego pogorszenia koniunktury. - Obroty na moskiewskim parkiecie dziennie przekraczają zaledwie 1 mln USD. Praktycznie nie jest to żaden rynek i nie może on reagować na te doniesienia, bo brakuje na nim inwestorów. Zachodni kapitał nie jest nim zainteresowany, a działają tylko małe rosyjskie firmy maklerskie - stwierdził M. Diggle. Indeks RTS obniżył się w piątek o 2,71% i na koniec dnia wyniósł 54,99 pkt. Najczęściej sprzedawano akcje koncernu naftowego Surgutnieftiegaz, które staniały o 2,62%.

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama