Zamknięcie tygodnia na rynku NFI wypadło bardzo imponująco. W ciągu piętnastu ostatnich sesji wartość indeksu NIF wzrosła prawie o 50%. Najistotniejsze w tym wydarzeniu jest to, że parkiet nie reaguje na bieżące wydarzenia na rynku, ale dyskontuje przyszłość. Dotychczasowe wyniki finansowe prezentowane przez poszczególne fundusze są sprawą drugorzędną. Wszyscy wiemy, że dopiero rok 1999 i następne tak naprawdę pokażą rzeczywiste możliwości i osiągnięcia NFI w generowaniu zysków. Dotychczas struktura akcjonariatu, niektóre regulacje prawo-podatkowe, walka o zarządzanie czy porządki w portfelach oraz wypracowywanie strategii były głównymi powodami, dla których fundusze prezentowały kiepskie wyniki. Obecnie główni akcjonariusze poszczególnych NFI z pewnością nie pozwolą na to, aby po zmianach, jakie pojawią się po walnych zgromadzeniach, sytuacja, w której zainwestowane środki nie przynoszą profitów, utrzymywała się dłużej.Notowania sugerują, że wciąż jest spora grupa graczy giełdowych, którzy dopiero teraz zaczynają wierzyć w trwałą zmianę tendencji rynku. Tymczasem zmiany cen akcji i wartość indeksu NIF wyraźnie pokazują, że trend na rynku uległ odwróceniu. Zarówno analiza średnio-, jak i długoterminowa wskazują na jeszcze spory potencjał tego segmentu rynku.Uważna obserwacja wszystkich komunikatów z funduszy, zwłaszcza analiza transakcji pakietowych i zmian lub potencjalnych zmian struktury akcjonariatu w połączeniu z obserwacją zachowania się inwestorów najaktywniejszych (spekulantów) powinny przynieść zdecydowanie lepsze efekty niż analiza techniczna. Swoją drogą ciekawe, czy poziom okrągłych 100 zł będzie dla rynku barierą i czy to, co obserwowaliśmy w czwartek, było korektą, czy tylko jej zapowiedzią?

.