Wzrost konkurencji w branży
Załamanie eksportu i duży import oznaczają w branży drobiarskiej wzrost konkurencji i spadek cen wyrobów. Niektóre spółki ograniczają produkcję. Ze względu na duży import oraz spadek eksportu na Wschód zaostrza się konkurencja na rynku drobiarskim - przedstawiciele spółek giełdowych z niepokojem patrzą na sytuację w branży. - Mamy do czynienia z nadwyżką mięsa drobiowego. Ceny wyrobów w kraju maleją. W porównaniu z początkiem 1998 r. nasza produkcja zmniejszyła się. Kryzys rosyjski bezpośrednio nas jednak nie dotknął, ponieważ wyroby eksportujemy głównie do Niemiec - powiedziała PARKIETOWI Iwona Piasek, rzecznik prasowy Ekodrobu.Mniej, niż wcześniej przewidywano, produkuje Drosed. - Zapotrzebowanie np. na wędliny i konserwy drobiowe jest mniejsze niż rok temu. Sprzedaż wyrobów w najbliższym okresie na poziomie z ubiegłego roku będzie sukcesem - powiedziała PARKIETOWI dyrektor Elżbieta Pietkiewicz z Drosedu. W styczniu br. spółka, przy przychodach porównywalnych z tymi, która wypracowała rok temu, miała prawie o 30% niższy zysk netto (217 tys. zł).Zdaniem Krystyny Szczepkowskiej, rzecznika prasowego Indykpolu, na sytuację w branży niekorzystnie wpływa też nadmiar mięsa wieprzowego. - Wyroby z drobiu musiały konkurować z taniejącymi w ostatnim czasie produktami wieprzowymi - powiedziała. Przyznała też, że spółka jest związana kontraktami z dostawcami surowca (ok. 55% pochodzi z własnych kurników) i nie może ograniczać skupu. W lutym firma zmniejszyła jednak ceny płacone za żywiec.
D.W.