Bankowcy prognozują tegoroczną inflację na poziomie 7,4% - a więc niższą, niż zakładają rząd i Narodowy Bank Polski.Według ich ocen, w marcu ceny mają wzrosnąć jedynie o 0,7%. Wypowiadający się w comiesięcznej ankiecie Reutersa przedstawiciele największych polskich banków kolejny raz obniżyli swe prognozy inflacyjne - w lutym przewidywali roczną inflację na poziomie 7,7%. Najwięksi optymiści mówią o 6,4-proc. wzroście cen, pesymiści - 8,2-proc. Bankowcy przewidują natomiast większe niż miesiąc wcześniej umocnienie dolara - do 3,9487 zł. Za jednego euro mamy pod koniec br. płacić 4,4290 zł. Zdaniem niektórych analityków, jeszcze w tym miesiącu nastąpi obniżenie stopy miesięcznej dewaluacji złotego do 0,3%, do końca br. natomiast - stopy lombardowej NBP o 2 pkt. proc., do 15%. Poziom stopy interwencyjnej bankowcy przewidują na poziomie 11,3%.Rentowność obligacji dwuletnich ma spaść do 9,81% (11,45% na rynku wtórnym w piątek), a pięcioletnich - do 8,93% (10,33% w piątek). Rentowność 52-tygodniowych bonów skarbowych obniży się z 12,07 podczas poniedziałkowej aukcji do 10,3%, a papierów 13-tygodniowych - z 12,28 do 10,62%. Wynoszący 13,25% trzymiesięczny WIBOR obniży się na koniec roku do 11,62%.
P.S.