Amerykańscy inwestorzy wybierają

W ubiegłym tygodniu przedstawiłem wyniki rankingu znanego amerykańskiego pisma dla inwestorów "Technical Analysis of Stocks & Commodities" na najlepsze programy giełdowe 1998 r. Wraz z dynamicznym rozwojem sieci Internet, po raz pierwszy wybierano także najpopularniejsze giełdowe strony WWW.

Rosnąca popularność Internetu spowodowała olbrzymie zainteresowanie inwestorów miejscami w sieci, poświęconymi tematyce giełdowej. Przez kilka ostatnich lat ich liczba podwajała się każdego roku i wynosi obecnie już ok. 7500. W Internecie dostępne są praktycznie wszystkie informacje, jakimi mogą być zainteresowani inwestorzy giełdowi. Co ważne, dostęp do dużej części giełdowych zasobów sieci WWW jest bezpłatny. Internetowe witryny posiadają dzisiaj już praktycznie wszyscy dystrybutorzy programów giełdowych. Dla tych ostatnich, ze względu na charakter produktów, jakie oferują, Internet stał się naturalną formą kontaktów z klientami.Najwięcej głosów amerykańskich inwestorów otrzymała internetowa witryna należąca do organizatora ankiety - pisma "Technical Analysis of Stocks & Commodities". Ponieważ wydanie elektroniczne (chociaż w okrojonej formie) poprzedza o kilka dni edycję papierową, wiele osób korzysta z Internetu, aby "sprawdzić" zawartość najbliższego numeru. W skróconej postaci na stronie WWW dostępne są także archiwalne numery pisma z ostatnich 3 lat.Kolejne miejsca w ankiecie zajęły serwisy giełdowe Big Charts, MurphyMorris oraz Yahoo!.Finance. Wśród najlepszych znalazły się także sieciowe witryny producentów najpopularniejszych w USA (a także i w Polsce) programów do analizy technicznej: MetaStocka i SuperChartsa.Zbuduj własny wykresBigCharts, co można przetłumaczyć jako "Wspaniałe wykresy", (www.bigcharts.com) jest bezpłatnym, bardzo obszernym, a jednocześnie łatwym w obsłudze serwisem giełdowym. Zapewnia dostęp do wykresów notowań, raportów oraz wskaźników ponad 50 000 spółek publicznych, jednostek funduszy powiernicznych oraz indeksów rynkowych. Wyróżniającą się cechą BigCharts jest możliwość tworzenia (poza gotowymi wykresami dostępnymi w serwisie) wykresów akcji lub indeksów o zadanej przez użytkownika budowie. Przeznaczony do tego celu zestaw narzędzi jest imponujący. Każdy tzw. interaktywny wykres kursu akcji (lub innego papieru wartościowego) można uzupełnić średnią ruchomą (prostą lub wykładniczą - każda w trzech postaciach) lub jednym z ponad dwudziestu najpopularniejszych wskaźników technicznych. Część ze wskaźników nanoszona jest na wykres kursu, inne są dostępne w oddzielnym oknie. Niezwykle bogate są zestawy zakresu czasowego sporządzanego wykresu (15 różnych okresów), jego rodzaju (8 typów) oraz stopnia kompresji danych. Analizę rynku poszczególnych walorów uzupełniają wyniki finansowe oraz wskaźniki rynkowe. Bardzo praktycznym rozwiązaniem jest możliwość zapisu utworzonej przez inwestora konfiguracji wykresu pod określoną nazwą.Rysunek nr 1 przedstawia przykład użycia opcji interaktywnych wykresów. Wykres kursu spółki Microsoft został uzupełniony średnią ruchomą arytmetyczną (9), a dla ułatwienia oceny waloru na tle rynku naniesiono dodatkowo wykres indeksu NASDAQ. W osobnym oknie w dolnej części rysunku umieściłem oscylator MACD. Oryginalnym rozwiązaniem jest możliwość automatycznego zaznaczania na wykresie kursu (znaczniki w formie trójkąta) terminów publikowania przez spółkę wyników finansowych, z rozróżnieniem, czy dotyczyły one zysku, czy straty. Z zaprezentowanego rysunku wynika, że informacje na temat wypracowanego przez spółkę zysku w dwóch ostatnich kwartałach (znaczniki umieszczone w połowie stycznia i kwietnia) sprzyjały wzrostowi notowań. W lewej części rysunku widoczny jest fragment okna z parametrami użytymi do budowy wykresów.Bez WarszawyZbliżony do BigCharts zakres informacji oferuje inny, również całkowicie bezpłatny serwis finansowy Yahoo!.Finance (http://quote.yahoo.com). Poza wykresami kursów amerykańskich spółek publicznych, uzupełnionymi o podwskaźniki rynkowe, oraz materiałami prasowymi na temat każdej z firm, znajdują się tam także, zgrupowane w kilkunastu kategoriach, informacje gospodarcze i finansowe z kilku agencji prasowych (głównie Reutersa). Ważną część serwisu Yahoo!.Finance, zwłaszcza z punktu widzenia zagranicznych inwestorów, stanowią indeksy kilkudziesięciu największych giełd kapitałowych. Sporym zaskoczeniem jest brak indeksu WIG, tym bardziej że wśród 21 notowanych giełd europejskich znajdują się indeksy pozostałych giełd naszego regionu - praskiej, węgierskiej, moskiewskiej, a nawet słowackiej. W przeciwieństwie do wielu innych serwisów internetowych, serwis Yahoo!.Finance nie ogranicza się do informacji stricte giełdowych, ale ma charakter uniwersalny. Zarządzanie finansami osobistymi użytkownika serwisu ułatwiają informacje z takich dziedzin, jak ubezpieczenia, podatki czy kredyty bankowe.Od A do ZTrzeci, najpopularniejszy wśród respondentów ankiety pisma "Technical Analysis of Stocks & Commodities" serwis sieciowy dla inwestorów giełdowych można znaleźć pod adresem www.quote.com. I chociaż serwis Quote.com otrzymał mniej głosów niż Yahoo!.Finance, dorównuje temu ostatniemu zarówno pod względem zakresu dostępnych informacji, jak i łatwości obsługi. Przejrzyste menu serwisu powoduje, że dotarcie do każdej części jego zasobów jest szybkie i łatwe. Dotyczy to także sprawozdań finansowych, przekazywanych przez amerykańskie spółki publiczne do Securities and Exchange Commision (amerykańskiego odpowiednika KPWiG), mimo że odbywa się to poprzez specjalistyczny serwer EDGAR Online. Przypomnę, że EDGAR (Electronic Gathering, Analysis and Retrieval) to nazwa programu (bazy danych) przechowującego kompletne dane o każdej amerykańskiej spółce publicznej lub funduszu powierniczym w układzie wymaganym przez SEC.Komentarze ekspertówW odróżnieniu od zaprezentowanych wcześniej serwisów giełdowych, internetowa witryna, prowadzona przez dwóch znanych amerykańskich ekspertów w dziedzinie analizy technicznej - Johna Murphy'ego i Grega Morrisa (www.murphymorris.com), nie oferuje notowań giełdowych. Stanowi natomiast doskonałe źródło tygodniowych komentarzy i analiz technicznych rynku i wybranych walorów. Trzeba, niestety, za nie płacić, chociaż opłata, jak na warunki amerykańskie nie jest zbyt wygórowana (49,95 dolarów rocznie). Pozostała, niekomercyjna część serwisu, nie prezentuje się imponująco i, mówiąc ogólnie, sprowadza do prezentacji opisów produktów spółki Murphy & Morris, obsługi serwisu, rejestracji członków itp. W trybie "bezpłatnym" zasoby serwisu dotyczące analizy technicznej to zaledwie 2 (!) artykuły Grega Morrisa, z których jeden pochodzi z 1986 r. Wnioskuję z tego, że magnesem przyciągających do tego miejsca w sieci inwestorów giełdowych są "firmujące" serwis nazwiska powszechnie znanych i cenionych analityków.Błąd! Nie zdefiniowano zakładki. Nie tylko programySkomputeryzowani inwestorzy chętnie "zaglądają" także na strony obsługiwane przez producentów programów giełdowych. Nic zatem dziwnego, że internetowe witryny takich firm, jak Equis (program MetaStock), Omega Research (Wall Street Analyst, SuperCharts, Trade Station), Trading Techniques (Advanced GET) czy Dynamic Traders (Dynamic Treders Software) należą do najpopularniejszych miejsc w sieci (wszystkie w pierwszej "dziesiątce"). Chociaż, co wydaje się oczywiste, sieciowe zasoby firm software'owych mają przede wszystkim charakter promocyjny i reklamowy, można tam także znaleźć wiele interesujących dla inwestora informacji, takich jak publikacje na temat sposobu inwestowania na rynku kapitałowym (za pomocą wybranych programów), a także analizy i komentarze znanych analityków rynku kapitałowego. Przykładem tych ostatnich może być internetowa witryna firmy Equis, zamieszczającej regularnie obszerne komentarze rynkowe znanych analityków giełdowych, m.in. Johna Bollingera, Martina Pringa, Dona Fishbacka i Lena Yatesa. W trybie on-line dostępna jest tam także pełna wersja przetłumaczonej niedawno na język polski doskonałej książki Stevena Achelisa "Analiza Techniczna od A do Z".

Gregory L. Morris - amerykański trader i analityk giełdowy, uznany ekspert wykresów świecowych, komentator stacji Financial News Network, a także autor wielu opracowań na temat analizy technicznej i strategiach inwestowania na rynku kapitałowym. Najbardziej znanym programem Morrisa, dostępnym także w Polsce, jest zestaw gotowych wskaźników i systemów inwestycyjnych opartych o najpopularniejsze wskaźniki analizy technicznej. Jego książka na temat wykresów świecowych "CandlePower" (Siła świeczek), wydana w 1992 r., w dużym stopniu przyczyniła się do wzrostu zainteresowania zachodnich analityków japońskimi metodami analizy wykresów.John J. Murphy - autor książek o analizie technicznej, konsultant giełdowy oraz wieloletni gospodarz popularnego programu Tech Talk w amerykańskiej stacji telewizyjnej CNBC. Jego pierwsza książka "Technical Analysis of the Futures Markets", przetłumaczona na 6 języków, (wydanie polskie WIG-Press) określana jest często jako "biblia analizy technicznej". Dużą popularnością wśród inwestorów giełdowych cieszą się także pozostałe książki Murphy'ego: "Intermarket Technical Analysis" (wyd. polskie WIG-Press) oraz "Visual Investor".

Karol Jarzyński