Bony skarbowe

Mimo niezbyt sprzyjających okoliczności, w trakcie wczorajszego przetarguzanotowano niewielki wzrost zainteresowania inwestorów zakupembonów skarbowych. Zmniejszyła się natomiast wartość zawartych transakcji,co po części wynikało z obniżenia oferty sprzedaży. Wzrosła rentowność dwóchspośród trzech notowanych rodzajów bonów.

Po raz kolejny dominujący wpływ na sytuację na polskim rynku finansowym wywarły w minionym wydarzenia w Rosji. Reakcją inwestorów na dymisję premiera Primakowa i polityczną destabilizację polityczną była wyprzedaż polskich papierów skarbowych na rynku wtórnym. W efekcie nastąpił wzrost ich rentowności. Wydaje się, że w najbliższym czasie ryzyko dalszych zawirowań z tego powodu nie jest zbyt duże, jednak w dłuższej perspektywie wiele będzie zależeć od posunięć nowego rządu w sferze gospodarki i finansów.Spośród czynników wewnętrznych, oddziałujących na rynek pieniężny, należy wymienić z jednej strony spodziewane podwyższenie ratingu dla Polski, z drugiej zaś wzrost inflacji. Pierwszy z nich mógłby wpłynąć na zwiększenie zainteresowania inwestorów zagranicznych polskimi papierami skarbowymi, drugi zaś sprzyja zwyżkowej tendencji rentowności tych papierów.W minionym tygodniu odbyła się aukcja obligacji 10-letnich o zmiennym oprocentowaniu, jednak papiery te nie cieszyły się zbytnim powodzeniem ze strony nabywców. W odpowiedzi na ofertę sprzedaży o wartości nominalnej 400 mln zł złożono oferty zakupu papierów za 389 mln zł. Ceny transakcji były nieco niższe niż na poprzedniej aukcji. Niezbyt chętnie też banki angażowały się w operacje otwartego rynku. W trakcie trzech aukcji NBP oferował do sprzedaży 28-dniowe bony pieniężne o wartości 9,5 mld zł, małe zainteresowanie nabywców zaś spowodowało, że wartość zawartych transakcji wyniosła 7,3 mld zł. Z kolei w najbliższą środę odbędzie się przetarg na obligacje 10-letnie o stałej stopie oprocentowania, wynoszącej 6% w skali roku. Oferta Ministerstwa Finansów nie będzie zbyt duża i wyniesie 200 mln zł (wartość nominalna), choć cała emisja tych papierów wyniesie 3 mld zł. Prawdopodobnie papiery te będą sprzedawane z dyskontem, czyli poniżej wartości nominalnej. Przebieg sprzedaży pierwszej transzy tych obligacji będzie interesującym testem oczekiwań inwestorów. W tym samym dniu odbędzie się także przetarg obligacji trzyletnich o zmiennym oprocentowaniu o wartości nominalnej 300 mln zł. Tak więc okazji do inwestowania w papiery skarbowe w tym tygodniu będzie wyjątkowo dużo. Mimo to na wczorajszym przetargu popyt na bony skarbowe był nieco wyższy niż przed tygodniem.Popyt, podaż i obrotyW trakcie wczorajszego przetargu inwestorzy złożyli oferty zakupu bonów skarbowych o wartości nominalnej 1,79 mld zł. Oznacza to wzrost w stosunku do poprzedniego tygodnia o niecałe 58 mln zł, czyli o 3,3%. Wobec wielu niesprzyjających okoliczności, takich jak choćby wspomniana wyżej bliskość atrakcyjnych ofert sprzedaży obligacji skarbowych czy zawirowania związane z kryzysem politycznym w Rosji, utrzymanie się popytu na bony na poziomie nieco wyższym niż poprzednio należy uznać za sukces.Podaż bonów obniżyła się natomiast z 900 mln zł do 800 mln zł, co oznacza spadek o 11,1%. Niższa oferta sprzedaży tych papierów ze strony emitenta spowodowała spadek wartości nominalnej zawartych transakcji z nieco ponad 844 mln zł na przetargu z 10 maja do 761 mln zł, czyli o 9,8%. W porównaniu z poprzednimi dwoma przetargami zwiększyła się przewaga popytu nad podażą. O ile 4 i 10 maja popyt był wyższy od podaży o 93-97%, to wczoraj przewaga ta zwiększyła się do 124%. Mimo to rentowność dwóch spośród trzech notowanych rodzajów bonów zwiększyła się. Po wczorajszym przetargu Ministerstwo Finansów zdecydowało się na zmniejszenie podaży bonów na przyszły tydzień o 100 mln zł (z planowanych wcześniej 800 mln zł do 700 mln zł, obniżając ofertę sprzedaży papierów rocznych, których rentowność zwiększyła się najbardziej dynamicznie).RentownośćWczoraj obniżyła się jedynie rentowć bonów 13-tygodniowych. Spadła ona z 12,36% do 12,15%, czyli o 0,21 punktu procentowego, a więc o 1,7%, osiągając poziom najniższy od końca lutego bieżącego roku. W przypadku tych papierów przewaga popytu nad podażą była bardzo wyraźna, jednak nieco niższa niż przed tygodniem, kiedy to rentowność nieco wzrosła. Wygląda więc na to, że nabywcy zgodzili się na znaczną zwyżkę cen tego rodzaju bonów.Rentowność papierów 26-tygodniowych wzrosła z 12,36% do 12,38%, czyli o 0,02 punktu procentowego, czyli o 0,16%, przy znacznie niższej niż przed tygodniem przewadze popytu nad podażą. Rentowność bonów 52-tygodniowych zwiększyła się z 12,14% do 12,21%, czyli o 0,07 punktu procentowego, a więc o 0,58%. W tym przypadku przewaga popytu nad podażą była wyższa niż przed tygodniem, jednak prawdopodobnie w związku z wyższą inflacją i nikłymi szansami na obniżenie stóp procentowych nabywcy nie godzili się na zbyt wysokie ceny tych papierów.Struktura popytu i podażyW strukturze popytu nastąpiło przesunięcie zainteresowania nabywców w kierunku papierów o dłuższym terminie wykupu. Udział bonów 13-tygodniowych obniżył się z 28,3% do 25,1%, 26-tygodniowych zaś z 23,1% do 17,7%. Udział papierów 52-tygodniowych zwiększył się natomiast z 48,7% do nieco ponad 57%.Preferencje emitenta zmieniły się w kierunku przeciwnym. Udział bonów 52-tygodniowych obniżył sięw podaży ogółem z 55,6% do 50%, w przypadku 13- i 26-tygodniowych zaś wzrósł z 22,5% do 25%.

ROMAN PRZASNYSKI