Podczas czwartkowej sesji nasza waluta straciła lekko na wartości. Odchylenie oscylowało w ciągu dnia przy 2,50% powyżej parytetu.
Rynek złotego otworzył się w czwartek przy odchyleniu na poziomie 2,77%/2,66% powyżej parytetu. W ciągu dnia niewiele się działo. Informacje o pogorszeniu się koniunktury w Niemczech, które osłabiło euro, wywołały lekki spadek notowań naszej waluty. Sprzedaż złotówek zakończyła się jednak stosunkowo szybko, bo przy odchyleniu w okolicach 2,50% powyżej parytetu. Przy tym poziomie rynek osiągnął stan równowagi i notowania naszej waluty do zakończenia sesji nie uległy większym zmianom. W ciągu dnia kurs dolara do złotego poruszał się w przedziale 3,9200-3,9315. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,9300, a dla euro na 4,1800, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 2,52% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym po podaniu danych o spadku koniunktury gospodarczej w Niemczech dolar wzmocnił swoją pozycję do euro. Kurs euro spadł po ich opublikowaniu z poziomu 1,0665 w okolice 1,0630, gdzie znalazł stosunkowo silne wsparcie i podjął próbę przebicia linii 1,0650. Po podaniu danych ze Stanów Zjednoczonych dotyczących deficytu w handlu zagranicznym, który okazał się w marcu większy, niż oczekiwano, notowania waluty europejskiej przez chwilę znalazły się powyżej 1,0650. Inwestorzy nie zajmowali jednak nowych pozycji czekając na wystąpienie Alana Greenspana, które miało mieć miejsce o godzinie 16.00 naszego czasu. Dolar do jena w nocy ze środy na czwartek zdołał wzbić się do poziomu 124,75. Dalszą aprecjację zatrzymał minister finansów Japonii Sakakibara, który powiedział, że obserwuje z uwagą poziom kursów. Zachęciło to inwestorów do realizacji zysków z długich dolarowych pozycji, którzy sprzedając walutę amerykańską spowodowali spadek jej notowań podczas sesji europejskiej do poziomu 123,80. O 15.40 płacono za euro 1,0646 dolara, a za dolara 124,17 jena.
JACEK JURCZYŃSKI
BRE Bank SA