Niemcy i Japonia muszą kontynuować reformy
W obu krajach ostatnio zaobserwowano przejawy poprawy koniunktury, ale ministrowie finansów czołowych potęg przemysłowych odnoszą się do nich sceptycznie.
W Japonii w pierwszym kwartale 1999 r. produkt krajowy brutto wzrósł o 7,9% (w ujęciu rocznym). Ta dobra wiadomość może zwiastować złą, gdyż istnieje niebezpieczenstwo, że zaskakująca dynamika PKB skłoni tamtejsze korporacje oraz polityków do rezygnacji z planów restrukturyzacyjnych koniecznych dla zwiększenia zysków oraz zapewnienia temu krajowi odpowiedniej pozycji w przyszłości. Wiadomo, że spółki japońskie będą musiały zmniejszyć zatrudnienie, zredukować zadłużenie i moce produkcyjne.Taichi Sakaya, szef Agencji Planowania Gospodarczego, powiedział, że wprawdzie tendencje deflacyjne zostały osłabione, ale nie zostały wyeliminowane. Z kolei Kiichi Miyazawa, minister finansów, twierdzi, że wyniki pierwszego kwartału "niekoniecznie oznaczają, iż gospodarka ma się lepiej".Według Reutera ekonomiści wskazują, że rezultaty pierwszych trzech miesięcy zostały zniekształcone przez statystyczne anomalie, zaś wyższe wydatki na cele inwestycyjne związane są z większymi gwarancjami kredytowymi rządu dla mniejszych firm. - Japonia musi kontynuować program stymulowania gospodarki - oświadczył Miyazawa w niedzielę we Frankfurcie, gdzie spotkali się przedstawiciele G7.Robert Rubin, ustępujący szef amerykańskiego resortu skarbu, był mniej krytyczny w stosunku do Japończyków i Europejczyków niż podczas poprzednich spotkań, ale i on podkreślił, że wyniki jednego kwartału niewiele mówią, co dzieje się w gospodarce.W Niemczech pierwszy kwartał przyniósł dynamikę PKB na poziomie 0,4%, dwukrotnie wyższym od prognozowanego. Końcówka roku ubiegłego była niekorzystna, gdyż produkt krajowy obniżył się o 0,1%. Według Międzynaradowego Funduszu Walutowego w tym roku PKB Niemiec powinien zwiększyć się o 1,5%.Amerykanie i kierownictwo MFW uważają, że Niemcy muszą ograniczyć ochronę pracobiorców, koszty pracy oraz obciążenia podatkowe korporacji. Hans Eichel, minister finansów w rządzie niemieckim, następca Oskara Lafointaine, wyniki pierwszego kwartału uznał za pozytywne, zapowiadając przyspieszenie wzrostu w 11 państwach strefy euro.
A.T.
Japońska kuracja str. 28