Elektrobudowa czeka na inwestora

Nowa strategia rozwoju katowickiej Elektrobudowy przewiduje poniesienie nakładów inwestycyjnych do 2002 r. w wysokości 83,5 mln. Marek Borowicki, prezes zarządu Elektrobudowy, poinformował, że proces poszukiwania inwestora strategicznego dla spółki opóźnia się.

Czekając na inwestora katowicka firma stworzyła nową strategię rozwoju do 2002 r. Zakłada ona utrzymanie przez spółkę dominującej pozycji w sektorze energetycznym. Rynek ten można podzielić na dwa segmenty: energetykę-wytwarzanie oraz energetykę-dystrybucję. - Pierwszy segment nie jest, niestety, wzrostowy w skali makro. W Polsce mamy do czynienia z nadwyżką możliwości wytwórczych energii elektrycznej, co oznacza, że w najbliższych latach nie będzie zwiększenia mocy produkcyjnych - uważa prezes Borowicki. Dlatego też spółka będzie się koncentrować na modernizacji już istniejących urządzeń.Lepsze perspektywy rozwoju ma natomiast dystrybucja energii. - Rośnie liczba odbiorców, konieczne są także inwestycje modernizacyjne, które dostosują dystrybucję do wymogów Unii Europejskiej - uważa prezes Elektrobudowy. Spółka zamierza realizować pod klucz stacje energetyczne wysokiego i średniego napięcia. W tym celu Elektrobudowa chce nabyć jedną z firm oferujących już takie usługi. - Zakup pozwoli nam na zdobycie referencji, koniecznych do startowania w przetargach na budowę takich stacji - powiedział M. Borowicki.Docelowo Elektrobudowa planuje, że przychody z sektora energetyka będą stanowiły 65% sprzedaży spółki. Kolejne 20% sprzedaży ma przynosić sektor chemiczny, ze szczególnym uwzględnieniem branży paliwowej. - Dopełnieniem będą usługi dla przemysłu wydobywczego, hutniczego, telekomunikacji i transportu - dodał prezes. Spółka planuje także rozwój eksportu, m.in. do Niemiec, Czech i na Litwę.Strategia zakłada, że do 2002 r. Elektrobudowa wyda na inwestycje 83,5 mln zł. Najważniejsze z nich to: unowocześnienie parku maszynowego, doposażenie jednostek montażowych, sprzęt komputerowy oraz zintegrowany system zarządzania, a także inwestycje kapitałowe. Inwestycje będą finansowane ze środków własnych. - Zakładamy, że od 1999 r. zyski będziemy przeznaczać na kapitał zapasowy - powiedział PARKIETOWI prezes Borowicki. Oznacza to, że inwestorzy nie mogą liczyć na dywidendę przez najbliższe trzy lata. Przypomnijmy, że z zysku za 1998 r. spółka zamierza wypłacić 3,95 zł na akcję. Zdaniem zarządu, będzie to jednorazowa premia dla inwestorów, którzy kupili akcje w nadziei na wzrost kursu, w związku z poszukiwaniami partnera strategicznego.A negocjacje z potencjalnymi inwestorami strategicznymi trwają już rok. - Proces nie zakończył się zgodnie z naszymi nadziejami. Uległ on pewnemu opóźnieniu - powiedział prezes Borowicki. Wśród kandydatów wymienia się m.in. Siemensa, General Electric i Alstom.

GRZEGORZ ZYBERT