Reklama

Europa bez widełek

Aktualizacja: 05.02.2017 21:52 Publikacja: 23.06.1999 10:52

Zarząd GPW zadecydował, że na sesji w dniu 23 czerwca br. (środa) zostaną zniesione widełki cenowe dla walorów TU Europa. Oznacza to, iż wszystkie zlecenia maklerskie, które nie zostały zrealizowane do 22 czerwca włącznie, tracą ważność. Na dzisiejszą sesję zlecenia po każdej cenie nie będą przyjmowane.W ten sposób giełda postara się zrównoważyć sytuację na walorach Europy, która od ponad 10 sesji nieustannie notowana jest z ofertą lub redukcją kupna. Przykładowo, na wczorajszej sesji redukcja wyniosła ponad 60%. Stało się tak, pomimo iż od dnia debiutu na rynku wolnym, dwa tygodnie temu, notowania spółki wzrosły o ponad 100%, z 7,5 zł do 15,4 zł.

czytaj str. 4

EFL realizuje zyski

Spekulacja na TU Europa?

105,3% zyskał od dnia debiutu (8 czerwca) kurs akcji Towarzystwa Ubezpieczeniowego Europa. Wzrosty te oceniane są przez wszystkich jako czysto spekulacyjne.

Reklama
Reklama

W trzy dni po debiucie z ceną 7,5 zł (tak jak w czasie oferty), notowania Europy zaczęły gwałtownie rosnąć. Na kolejnych sesjach można było obserwować "górkę" z ofertą lub redukcją kupna. W efekcie kurs Europy przez 11 dni wzrósł o 105,3%. Jednocześnie cały czas utrzymywał się minimalny wolumen obrotu, nie przekraczający 0,5% akcji spółki.Były prezes Leszek Czarnecki, jak i nowo mianowany Jarosław Dowbaj, uważają, iż taka sytuacja spowodowana jest minimalną podażą akcji, wzrosty są zaś czysto spekulacyjne, pomimo że wskaźniki Europy są na dość atrakcyjnym poziomie. W podobnym tonie wypowiadają się analitycy, którzy również uważają, iż mamy do czynienia ze spekulacją. - Gwałtowne wzrosty w każdej chwili mogą się skończyć, ewentualnie - sądząc po utrzymujących się nadwyżkach - potrwają jeszcze przez kilka dni - powiedział PARKIETOWI Tomasz Dumała, analityk BM BGŻ. Możliwość składania zleceń kupna przez głównych właścicieli raczej nie jest brana pod uwagę.Jednak w czasie dwóch ostatnich sesji obrót walorami Europy był wyjątkowo duży - ponad 16 tys. i 17,75 tys. walorów, co stanowiło odpowiednio 0,61% i 0,68% kapitału akcyjnego. Tymczasem w dniu debiutu przedstawiciele spółki poinformowali, że oprócz trzech głównych akcjonariuszy (Leszek Czarnecki, Europejski Fundusz Inwestycyjny, Agencja Czołówka Bis), posiadających w sumie ok. 95% akcji, jest jeszcze czwarty - Europejski Fundusz Leasingowy, zależny od EFI - posiadający prawie 4,9%. Jeśli dodamy do tego, iż główni akcjonariusze zapowiedzieli, że nie zamierzają pozbywać się swoich akcji - okaże się, że free float wynosił w Europie maksymalnie 0,5%. Jednocześnie spółka nie podała żadnego komunikatu o zmianie stanu posiadania głównych udziałowców, co mogłoby oznaczać, iż korzystając z fali wzrostów, zyski zaczął realizować EFL. Fundusz ten jest w o tyle uprzywilejowanej sytuacji, że nie musi informować o liczbie posiadanych akcji, gdyż jego udział nie przekracza 5% głosów. Inną możliwością jest sprzedaż niewielkich pakietów przez pozostałych dużych udziałowców, którzy przy tak wysokiej wycenie rynkowej mogli po prostu zmienić zdanie.

Adam Mielczarek

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama