Obawy przed decyzją Fed zahamowały zwyżki w Europie
W czwartek nadal trwały spadki cen akcji na czołowych giełdach spowodowane obawami przed podwyżką stóp procentowych w USA we wtorek. Zniżce indeksów największych giełd europejskich nie pomogły wiadomości o fuzjach oraz pozytywne wypowiedzi szefa Bundesbanku na temat gospodarki niemieckiej.
Nowy JorkPo środowym spadku Dow Jonesa o 0,51% (54,8 pkt.), pod wpływem obaw przed podniesieniem stóp procentowych przez Komitet Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej USA, wczoraj spodziewano się kontynuacji tendencji spadkowej. Indeks rzeczywiście zaczął czwartkową sesję od zniżki i przed południem stracił kolejne 1,04% (11,13 pkt.). Nadal głównym czynnikiem negatywnie wpływającym na koniunkturę były obawy przed wtorkową decyzją amerykańskiego banku centralnego, który może podnieść stopy o więcej niż zapowiadane 25 pkt. Dodatkowo niższe ceny obligacji przyczyniły się do spadku notowań największych spółek notowanych na Wall Street. Spośród spółek negatywnie wyróżniły się firmy branży high-tech, które taniały w związku z publikacją słabych wyników za pierwszy kwartał przez Advanced Micro oraz Micron Tech.LondynObawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej w USA przyczyniły się też wczoraj do obniżki cen akcji na największej giełdzie europejskiej w Londynie. Wskaźnik FT-SE 100 spadł o 1,23% (79,8 pkt.) i zakończył dzień na poziomie 6416,70 pkt. Obniżce indeksu nie zapobiegł wzrost notowań firmy branży medialnej Pearson Plc, która sprzeda udziały w banku inwestycyjnym Lazard francuskiej firmie Gaz et Eaux. Drożały też nadal akcje spółek branży ubezpieczeniowej. Spadła natomiast cena akcji firmy branży przemysłowej Senior Plc w związku z gorszą rekomendacją Dresdner Kleinwort Benson. Wzrosły natomiast notowania firmy detalicznej Metro.FrankfurtRównież we Frankfurcie w czwartek doszło do obniżki tamtejszego wskaźnika DAX Xetra. Stracił on 1,32% (71,51 pkt.) i na koniec dnia wyniósł 5327,60 pkt. Mimo pozytywnych czynników o charakterze lokalnym przeważyły bowiem obawy przed podwyżką stóp w USA. Zniżce nie zapobiegły wypowiedzi szefa Bundesbanku Hansa Tietmayera, który uważa, że niebawem poprawi się sytuacja w gospodarce niemieckiej. Nadal drożały walory firm branży energetycznej RWE i Veba, w związku z rosnącym przekonaniem, że niemiecki rząd raczej nie zdecyduje się na likwidację energetyki atomowej.ParyżCzwartkowa sesja na parkiecie paryskim zakończyła się spadkiem indeksu CAC-40 o 1,06% (47,45 pkt.), do 4434,21 pkt. Negatywny impuls nadszedł z Nowego Jorku, gdzie rosną obawy przed podwyżką stóp procentowych w USA. Zniżce indeksu nie zapobiegła zwyżka notowań firmy posiadającej sieć supermarketów - Carrefour oraz holdingu Gaz de Eaux, który kupuje udziały w banku inwestycyjnym Lazard od brytyjskiej spółki Pearson Plc.TokioPodczas czwartkowych notowań nieznacznie wzrosły ceny akcji notowanych na giełdzie w Tokio. Wskaźnik Nikkei 225 wzrósł o 0,24% (41,57 pkt.), do 17 628,32 pkt. Jak podkreślali lokalni maklerzy, głównym powodem tak niewielkiej zwyżki indeksu były obawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. - Inwestorzy obawiali się, że we wtorek Komitet Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej USA może podnieść stopy procentowe o więcej niż zapowiedziane 25 pkt. - powiedział agencji Reutera Masaaki Higashida, zastępca szefa Nomura Securities.- Dodatkowo ostatni raport Banku Japonii zachęca inwestorów do przyjęcia postawy wyczekującej - dodał. W tych okolicznościach wyraźniejszego wzrostu indeksu nie były w stanie pobudzić dobre wiadomości napływające z niektórych spółek. Wzrosły notowania firm branży elektronicznej Nec i Hitachi, które poinformowały o zamiarze stworzenia spółki joint venture mającej produkować mikroprocesory. Zdrożały też akcje spółki branży internetowej Softbank. Zamierza ona uruchomić na rynkach w USA i Japonii dwa nowe fundusze inwestycyjne działające za pośrednictwem globalnej sieci komputerowej.
Kolumnę redagujKI i GRZEGORZ ZYBERT