Niekorzystne informacje zza Atlantyku przyczyną spadków

Po opublikowaniu bardzo niekorzystnego wskaźnika kosztów zatrudnienia w USAi spadkach na światowych parkietach, także inwestorzy w naszym regioniezdecydowali się na zamykanie pozycji. Najwięcej stracił RTS po skrytykowaniuprzez MFW stanu rosyjskiej gospodarki.

BudapesztNa niekorzystne wieści zza Oceanu nałożyły się także pesymistycznie czynniki lokalne. W efekcie podstawowy indeks budapeszteńskiego parkietu obniżył się o 1,54% i zamknął sesję na poziomie 7141,79 pkt. Wśród czynników lokalnych dominowała publikacja wyników największego węgierskiego producenta farmaceutyków Gedeon Richter. Analitycy oczekiwali znacznej poprawy wyników tej spółki w II kwartale br., zwracając uwagę na rosnące możliwości eksportu leków do Rosji. Jednak raport kwartalny rozczarował. Zysk netto Richtera w II kwartale br. wyniósł 3,3 mld forintów i był o 38% niższy od osiągniętego w podobnym okresie ubiegłego roku. Nieco niższa była także sprzedaż. - Wszyscy spodziewali się znacznie lepszej sprzedaży na Wschód, co niewątpliwie poprawiłoby zyskowność spółki - powiedział David Molnar z Vontobel Asset Management. Richter stracił wczoraj ponad 2%.PragaW początkowej fazie czwartkowej sesji nic nie wskazywało na deprecjację. Akcje większości czeskich spółek rosły, a zwłaszcza dotyczyło to papierów banków, wśród których liderem był Komercni Banka. Jednak niekorzystne informacje z USA oraz spadek na zachodnioeuropejskich giełdach spowodowały odwrócenie trendu. W efekcie główny wskaźnik koniunktury PX 50 stracił wczoraj 1,20% i zanotował poziom 501,9 pkt.MoskwaPomimo przyznania przez MFW pożyczki dla Rosji, inwestujący na moskiewskiej giełdzie nie wykazali wzmożonego popytu na akcje. Wręcz przeciwnie - wszyscy chcieli zamknąć swoje pozycje. Powodem, oprócz spadku cen akcji na rynkach światowych, była krytyka MFW, dotycząca obecnej sytuacji gospodarczej Rosji. Zdaniem analityków, do tego doszły jeszcze zwiększające się obawy przed możliwością destabilizacji kursu rubla. Bank centralny podał bowiem, że w ostatnim tygodniu rezerwy walutowe Rosji zmniejszyły się o 500 mln USD. - Przez miesiąc rezerwy stopniały o ponad miliard dolarów, co może niekorzystnie wpłynąć na kurs rubla i w efekcie na naszą giełdę - powiedział Reutersowi Kirył Malcew z Rye Man & Gor. - Na wczorajszej sesji mieliśmy i dobre informacje, jak udzielenie pożyczki, oraz złe, jak opinia MFW i spadek rezerw. Niestety, te pesymistyczne wieści przeważyły - podsumował wczorajszą sesję jeden z rosyjskich maklerów. W efekcie podstawowy indeks RTS stracił aż 7,38% i zamknął dzień na poziomie 114,54 pkt.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i GRZEGORZ ZYBERT