W ostatnim tygodniu WIG wahał się, nie wykazując wyraźniejszej tendencji. Spowodowało to powstanie optymistycznej formacji młota na tygodniowym wykresie świecowym. Formacja ta zapowiada przynajmniej niewielki wzrost w ciągu najbliższych sesji. Także na wykresie dziennym powstał pozytywny sygnał w postaci powrotu indeksu nad przełamaną niedawno przyśpieszoną linię trendu wzrostowego, biegnącą przez dołki z 24 marca i 17 maja tego roku. W wyglądzie wskaźników nie nastąpiły jednak pozytywne zmiany. RSI potwierdził wtorkowy spadek indeksu i tym samym nie utworzył pozytywnej dywergencji. MACD w dalszym ciągu spada pod linią sygnału i jest już blisko poziomu równowagi. Ostatnie wzrosty indeksu spowodowały jedynie zmniejszenie tempa spadku tego wskaźnika, ale nie zmieniły kierunku jego przebiegu. Z punktu widzenia teorii Elliotta, WIG w dalszym ciągu znajduje się w fazie korekty. Jej fala "A" trwała od 12 do 27 lipca i miała dość wyraźny pięciofalowy kształt. Po jej zakończeniu rozpoczęła się trwająca do tej pory fala "B". W przyszłym tygodniu spodziewam się jej zakończenia na poziomie około 17 400, a następnie spadku do przedziału 16 500-16 000. Przedział ten wynika z luki hossy z połowy czerwca oraz z głównej linii trendu wzrostowego, znajdującej się na poziomie około 16 000 pkt.

MARCIN LACHOWSKI BM BGŻ SA